„To była rakieta powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM z naszego F-16, która w trakcie lotu miała dysfunkcję układu naprowadzania i nie zadziałała. Na szczęście nie uzbroiła się i nie wybuchła, ponieważ zabezpieczenia zapalnika zadziałały” – twierdzi cytowane przez „Rzeczpospolitą” źródło. Jest to wiadomość zaskakująca, gdyż stoi w niejakiej sprzeczności z informacjami podawanymi dotychczas przez polski rząd. W czasie zwołanego niedawno posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w odmiennym świetle przedstawiał to wydarzenie polski wiceminister spraw zagranicznych, Marcin Bosacki. Pokazał on nawet w trakcie swojego wystąpienia zdjęcie zniszczonego budynku. „Drony to instrumenty terroru, które już zrujnowały tak wiele domów, tak wiele istnień ludzkich w Ukrainie i nie tylko. A dwa dni temu obrały sobie za cel polskie domy. To właśnie zdjęcie ze wschodu Polski, z wioski Wyryki” – grzmiał na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ minister Bosacki. Oskarżył przy tym Rosję o „neoorwellowskie” kłamstwa, których dopuszcza się ona przy każdej sposobności.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
