"Pokój bywa bolesny". Wiceszef MSZ Węgier apeluje do Ukrainy

"Pokój bywa bolesny". Wiceszef MSZ Węgier apeluje do Ukrainy

Dodano: 
Levente Magyar, wiceminister spraw zagranicznych Węgier
Levente Magyar, wiceminister spraw zagranicznych Węgier Źródło: PAP/EPA
Wiceminister spraw zagranicznych Węgier Levente Magyar powiedział, że Węgry oddały dwie trzecie swojego terytorium w zamian za pokój. Zasugerował, że podobnie powinna postąpić Ukraina.

Wiceminister spraw zagranicznych Węgier Levente Magyar mówił o tym, jak po I wojnie światowej Węgry oddały dwie trzecie swojego terytorium "w imię pokoju", dając do zrozumienia, że teraz Ukraina powinna oddać jedną piątą swojego terytorium – podał w niedzielę portal Europejska Prawda, powołując się na węgierski serwis Telex.

Levente Magyar odwołał się do kwestii traktatu z Trianon i terytoriów węgierskich utraconych w trakcie I wojny światowej, aby na tym przykładzie wyjaśnić, jak jego zdaniem Ukraina powinna działać, aby osiągnąć pokój.

Według niego kraj znalazł się wówczas po stronie przegranych i miał tylko dwie możliwości: albo znów chwycić za broń i popełnić zbiorowe samobójstwo, albo zgodzić się na warunki pokoju, nawet jeśli oznaczało to utratę dwóch trzecich terytorium.

Zdaniem wiceministra, ówczesny rząd podjął jedyną rozsądną, choć tragiczną decyzję – ocalić przynajmniej jedną trzecią kraju i nie poświęcać wszystkiego.

Trauma z Trianon. Czy Ukraina powinna postąpić jak Węgry?

– Czy to było bolesne? Oczywiście, że było bolesne. Teraz Ukraina musiałaby oddać jedną piątą swojego terytorium. Nie chcę precyzować, co dokładnie Ukraina powinna zrobić, mówię tylko, że nasze doświadczenie pokazuje, że pokój bywa bolesny. Pytanie brzmi, co jest ważniejsze – zachowanie bytu kraju czy przywiązanie do kilku tysięcy kilometrów kwadratowych – argumentował Magyar.

Przekonywał, że z każdym dniem trwania wojny rośnie ryzyko eskalacji i ekspansji. – Pokój jest potrzebny za wszelką cenę – stwierdził wiceszef węgierskiej dyplomacji.

Rosja zajmuje obecnie – według różnych źródeł – około 114 500 kilometrów kwadratowych Ukrainy, co stanowi mniej więcej 19 proc. terytorium kraju, który wojska rosyjskie atakują od lutego 2022 r.

Czytaj też:
Izraelski system trafił na Ukrainę. "Działa od miesiąca"


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także