Szkołę w stanie Niger zaatakowali uzbrojeni napastnicy wczesnym rankiem w piątek 21 listopada. Początkowo szacowano, że porwanych zostało do 100 osób. Władze Nigerii nie skomentowały jeszcze liczby porwanych uczniów i nauczycieli. Jest to drugie w ciągu tygodnia masowe porwanie uczniów w północno-zachodniej Nigerii. W poniedziałek uzbrojeni napastnicy zaatakowali szkołę z internatem dla dziewcząt w stanie Kebbi, zabili nauczycielkę i porwali 25 muzułmańskich uczennic.
W ramach środków ostrożności, zarządzono zamknięcie wszystkich szkół w stanach Niger, Katsina i Plateau, poinformowała francuska agencja prasowa AFP. Tymczasem biskup Yohanna z Kontagoras odrzucił w sobotę twierdzenia urzędników państwowych, że szkoła w Papiri zlekceważyła rządowy nakaz zamknięcia wszystkich szkół z internatem po ostrzeżeniach wywiadu o zwiększonym ryzyku ataku. "Wbrew pogłoskom, ani od rządu, ani od służb bezpieczeństwa nie otrzymaliśmy żadnego ostrzeżenia” – cytuje biskupa gazeta "Vanguard” (online).
Jak dotąd, do ataku nie przyznała się żadna grupa. Ataki na szkoły i masowe porwania, dokonywane zarówno przez gangi przestępcze, jak i islamistyczne ugrupowania terrorystyczne, powtarzają się w ostatnich latach szczególnie w północnej Nigerii, kraju liczącym 230 mln mieszkańców. Do najgorszego, jak dotychczas, porwania doszło w kwietniu 2014 roku w szkole dla dziewcząt w Chibok w stanie Borno. Islamistyczna bojówka Boko Haram porwała wówczas 276 uczennic. Los około 90 z nich pozostaje nieznany.
Zabici i porwani w ataku na kościół
W ubiegły wtorek uzbrojeni napastnicy zabili dwie osoby i porwali 38 wiernych podczas nabożeństwa w stanie Kwara w zachodniej Nigerii. Agencja Reuters poinformowała w piątek, powołując się na przedstawiciela Kościoła, że sprawcy żądają okupu w wysokości 100 mln naira (około 60 000 euro) za każdą porwaną osobę.
Dwa tygodnie temu prezydent USA Donald Trump ogłosił plany umieszczenia Nigerii na liście krajów objętych ograniczeniami wolności religijnej. Uzasadnił tę decyzję zarzutem "mordowania” tamtejszych chrześcijan przez islamistów. Później groził atakiem militarnym, jeśli Nigeria będzie nadal tolerować "zabijanie chrześcijan”.
Dyrektor austriackiej "missio”: Sytuacji w Nigerii "nie można ignorować”
"Głębokie zaniepokojenie” ostatnim przerażającym atakiem w Papiri wyraził dyrektor krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych (missio) w Austrii, ks. Karl Wallner. Porwanie ponad 300 dzieci to "poważna sytuacja, której my na Zachodzie nie możemy ignorować”, podkreślił ks. Wallner. – Wolność religijna jest fundamentalnym prawem człowieka, które dotyczy nas wszystkich. Prześladowania chrześcijan w Afryce prowadzą do destabilizacji niektórych regionów. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby wzmocnić wolność religijną, zwłaszcza w Nigerii – stwierdził.
O natychmiastowe uwolnienie zakładników apelował również papież Leon XIV. Podczas dzisiejszej modlitwy "Anioł Pański” na placu św. Piotra papież wezwał właściwe władze do podjęcia odpowiednich i szybkich decyzji, aby zapewnić ich uwolnienie. Wiernych prosił o modlitwę, "aby kościoły i szkoły zawsze i wszędzie pozostawały miejscami bezpieczeństwa i nadziei”.
Czytaj też:
Atak bojówki na szkołę katolicką. Jedna osoba ranna
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
