Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że państwo członkowskie ma obowiązek uznawać tzw. małżeństwo jednopłciowe za legalne, jeśli zostało ono zawarte w kraju, gdzie przepisy przewidują taką możliwość.
Sprawa (C-713/23) dotyczy dwóch obywateli polskich (jeden z nich posiada również obywatelstwo niemieckie) którzy zawarli związek cywilny w Berlinie w 2018 r. Następnie wnieśli o transkrypcję ich niemieckiego aktu małżeństwa do polskiego rejestru stanu cywilnego. Wniosek został rozpatrzony odmownie na tej podstawie tego, że prawo polskie nie przewiduje małżeństwa osób tej samej płci. W związku z tym, transkrypcja rozpatrywanego aktu małżeństwa naruszałaby podstawowe zasady polskiego porządku prawnego.
Do sytuacji odniósł się przed wtorkowym posiedzeniem rządu premier Donald Tusk. – Nie jest tak, że UE nam cokolwiek może w tej kwestii narzucić. Jak wiecie, pracujemy nad własnymi przepisami prawa, które będą to regulowały w sposób taki, jaki większość Polaków, poprzez większość parlamentarną, uzna za stosowne – powiedział lider KO. – Taka jest Europa. Kwestia dotyczy ludzi mieszkających poza Polską, w innych krajach europejskich. Będziemy oczywiście respektować werdykty, wyroki TSUE także w tej kwestii – dodał.
Kierwiński: Wyrok TSUE dotyczył transkrypcji
Sytuację skomentował w środę na antenie Polsat News minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.
– W tej sprawie narosło bardzo wiele nieprawd od wczoraj. Już pojawiają się interpretacje, które mówią: Unia narzuci nam swoje prawodawstwo. Więc nie – nie może nam narzucić swojego prawodawstwa – powiedział szef MSWiA.
Jak podkreślił Kierwiński, "kwestia dotyczyła transkrypcji" i będą w tej sprawie toczyć się rozmowy. – Musi być to zgodne z polskim prawem – zaznaczył.
Szef MSWiA: Premier Tusk zlecił pełną wykładnię
Minister nawiązał też do słów Donalda Tuska, jakie padły przed wtorkowym posiedzeniem rządu.
– On bardzo jasno zlecił pełną wykładnię, jeżeli chodzi o kwestie międzynarodowe panu ministrowi, wicepremierowi Sikorskiemu. Ja też zleciłem stosowne analizy, takie same na pewno zlecił też minister Żurek. Prawo europejskie będziemy stosować w zakresie, w jakim jest to zgodne z naszym prawem – powiedział Marcin Kierwiński.
Jak zaznaczył szef MSWiA, wyrok TSUE "w tym zakresie nie może narzucić nam zmiany prawa". – Zresztą jest to także w tym wyroku napisane – zauważył.
– Po dokładnych analizach ze strony i MSZ-tu, i MSWiA, i MS powiemy dokładnie, w jaki sposób będziemy chcieli wykonać ten wyrok. Natomiast w samym tym wyroku, który wydał TSUE, jest jeden z punktów, który mówi, że te kwestie dotyczące tego, czym jest małżeństwo, to są kwestie oddane do decyzji krajów członkowskich-- podkreślił Kierwiński.
Czytaj też:
Żurek: Będziemy musieli wdrożyć wyrok TSUE. To pierwszy krokCzytaj też:
Watykan odpowiada na wyrok TSUE. Jednoznaczne słowa
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
