– Na spotkaniu poza mną i oczywiście premierem był Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski oraz szef Koordynator Służb Specjalnych Mariusz Kamiński, jak również pan Ernest Bejda i przedstawiciel ABW – poinformował polityk.
Jak zapewnił, Prokuratura Krajowa dysponuje "najwyższej klasy" specjalistami i nie ma powodu, żeby martwić się o przebieg śledztwa w tej sprawie. – Proszę się nie obawiać. Sprawa jest we właściwym wydziale. Jestem pewien, że będzie prowadzone rzetelnie – uspokajał, dodając, że osobiście prosił o pomoc CBA.
– Śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez byłego szefa Komisji Nadzoru Finansowego Marka Chrzanowskiego będzie prowadzone bardzo intensywnie. Będziemy domagać się jego postępów – dodał.
"Gazeta Wyborcza" napisała we wtorek, że szef KNF zaoferował przychylność dla Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego w zamian za ok. 40 mln zł. Miliarder nagrał Chrzanowskiego w marcu, a prokuraturę zawiadomił na początku listopada jego pełnomocnik, Roman Giertych. Po publikacji gazety Komisja Nadzoru Finansowego wystosowała oświadczenie, informując, że uważa całą sprawę za szantaż ze strony Czarneckiego oraz próbę wywarcia wpływu na Komisję w momencie, w którym jego banki borykają się z poważnymi kłopotami, a ich wartość spada. Jednak kilka godzin po ujawnieniu tych informacji szef KNF podał się do dymisji, którą szybko przyjął premier Mateusz Morawiecki.
Czytaj też:
PO domaga się zwołania nadzwyczajnego posiedzenia SejmuCzytaj też:
K. Morawiecki o współpracy Leszka Czarneckiego z SB. Padły mocne słowaCzytaj też:
Jakubiak o aferze KNF: Takie przestępstwa rodzą się w słabych głowach