Dera stwierdził podczas rozmowy w Polsat News, że wstępne prace nad zmianą prawa trwały już od dłuższego czasu.
– W ubiegłym roku w Kancelarii Prezydenta były prace nad ustawą dot. mowy nienawiści. Trwały bardzo poważne prace analityczne nt. ustawy, która w jakiś sposób regulowałby to, co dzieje się szczególnie w internecie – mówił polityk, dodając, że najbardziej radykalne wpisy muszą być monitorowane, a ich autorzy ścigani.
Dera zaznaczył jednak, że podczas analiz ustalono, że problem jest niezwykle złożony w sensie prawnym. – Tutaj najbardziej zaawansowane prace są na poziomie Parlamentu europejskiego – ocenił.
– Twierdziliśmy, że z uwagi na złożoność sprawy i zaawansowanie prac w PE, że będziemy czekali na te rozstrzygnięcia z tej strony i sami nie będziemy występować – przekazał minister Dera.
Czytaj też:
TK orzekł ws. ustawy o IPN. Prezydent Poroszenko dziękuje PolsceCzytaj też:
Prezydent odwołał spotkanie z dziennikarzami. "Z uwagi na zachowanie atmosfery zadumy"