"Konrad Piasecki w TVN24 mówi, że pieniądze na 500 plus można było wydać lepiej. Dziennikarz to zawód zaufania publicznego, reprezentuje opinię publiczną. W Polsce to często fikcja. Może Kondzio powie ile zarabia? 30 tys? 40 tys? Powiedz dziennikarzu ile ci placą za to, co robisz" – napisała Lichocka na Twitterze.
Parlamentarzyska PiS odniosła się w ten sposób do słów Piaseckiego, jakie padły w programie "Kawa na Ławę". Prowadzący zapytał m.in., czy 17 miliardów złotych, które potrzebne są do realizacji obietnicy o wprowadzeniu programu 500+ na każde dziecko, może być wydane bardziej efektywnie. Gościem dziennikarza był Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
"Aha, w tym samym programie Piasecki nie zauważył, że rząd obniża PIT z 18 na 17%, zdziwił się, gdy powiedział o tym Jacek Sasin. Program poświęcony był rezygnacji szefa SOP, opowieściach Giertycha i podważeniu sensu 500plus. Za ile?" – kontynuowała wątek Joanna Lichocka. Na odpowiedź Konrada Piaseckiego nie trzeba było długo czekać. Dziennikarz zwrócił uwagę, że politycy utrzymują się z podatków, jakie płacą wszyscy Polacy.
Dalej posłanka partii rządzącej zamieściła odnośnik, w którym zacytowane zostały słowa minister finansów o tym, że dzięki obniżeniu stawki PIT do 17 proc. spadną koszty pracy.
Wprowadzenie 500+ już na pierwsze dziecko to jedena z propozycji przedstawionych przez PiS w ramach tzw. Piątki Kaczyńskiego. Świadczenie ma obowiązywać od 1 lipca.
Czytaj też:
Prezydent może być dumny. Kinga Duda wyróżniona w prestiżowym konkursieCzytaj też:
"Pragnę zemsty". Postępowanie dyscyplinarne wobec sędzi Ireny Kamińskiej