Lider Wiosny odniósł się do kontrowersji wokół Karty LGBT i wypowiedzi Pawła Rabieja o adopcji dzieci przez homoseksualistów. – Na pewno w Wiośnie byłoby Rabiejowi lepiej, pasowałby do nas – ocenił Biedroń. Jednocześnie polityk zarzucił Koalicji Europejskiej, że ta nie broni wiceprezydenta Warszawy. – To tchórzostwo KE, chowanie głowy w piasek – dodał.
Biedroń wygłosił też zaskakujący apel do Andrzeja Dudy. Lider Wiosny stwierdził, że... prezydent powinien stanąć w obronie mniejszości seksualnych. – Będziemy przed Pałacem Prezydenckim, bo Andrzej Duda powinien w tej sprawie zabrać głos. Jest nagonka na pewną grupę społeczną, są realne ofiary w postaci mowy nienawiści. Chcemy zaapelować do prezydenta, żeby zabrał głos, żeby stanął po stronie mniejszości, praw człowieka. Przedstawimy "piątkę Wiosny". Narysujemy mu tęczę pod Pałacem, na chodniku, bo on nie chce z nami rozmawiać – mówił Biedroń.
Czytaj też:
Biedroń pisze o osobach z zespołem Downa. Ziemkiewicz: Rzygać mi się chceCzytaj też:
Środowiska LGBT domagają się więcej praw. "Chcemy konkretnych deklaracji"Czytaj też:
"Jaruzelski i Kiszczak byli dla nas słabszymi wrogami niż Kaczyński". Szokujące słowa opozycjonisty