Nie kończą się sankcje nakładane na Rosję, w reakcji na atak na Ukrainę. Rosja jest obecnie krajem, na który nałożono najwięcej sankcji w historii. Pozycję "lidera" zdobyła wyprzedzając Iran, Syrię, Koreę Północną, Wenezuelę czy Kubę.
Sankcje na Rosję nakładają rządy, publiczne instytucje oraz prywatne firmy. Dla Moskwy oznacza to wycofanie wielu produktów i usług, które do tej pory były ogólnodostępne.
Kolejnym pomysłem jest ograniczenie kupowania rosyjskich produktów w sklepach. Wiele sieci handlowych (w Polsce m.in. Biedronka i Carrefour) decyduje się na usunięcie ze sprzedaży produktów pochodzących z Rosji.
– Wystarczy nie kupować od Rosjan, by doprowadzić ten kraj do upadku – wskazał szef Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak.
Posłowie chcą wyraźnego oznaczenia rosyjskich produktów
Polscy posłowie chcą wprowadzić zmiany w ustawie Prawo przedsiębiorców, które zobowiążą przedsiębiorców do wyraźnego oznaczania produktów pochodzących z Rosji. Celem autorów nowelizacji jest oznakowanie rosyjskich produktów flagą tego kraju, tak by Polacy wiedzieli, czego nie kupować.
Pod projektem podpisali się przedstawiciele Porozumienia, Kukiz'15 i Polska 2050. Politycy liczą na poparcie polityków innych ugrupowań.
– W ten sposób chcemy pomóc zwykłym konsumentom w bojkotowaniu rosyjskich towarów. Oznaczenia artykułów nie dla wszystkich są czytelne, a chodzi przecież o świadome podejmowanie decyzji. Musimy zdawać sobie sprawę, że teraz kupowanie rosyjskich produktów oznacza wspieranie machiny wojennej Władimira Putina, która morduje dzieci na Ukrainie – tłumaczy Michał Wypij z Porozumienia.
Atak Putina na Ukrainę
24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił początek inwazji na Ukrainę. Od dwóch tygodni rosyjskie wojska ostrzeliwują i niszczą kluczową infrastrukturę, masowo uderzając w dzielnice mieszkalne ukraińskich miast i wsi przy użyciu artylerii, rakiet i pocisków balistycznych. Codziennie giną cywile, w tym dzieci.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził w poniedziałek, że Rosja może zatrzymać inwazję, jeśli Ukraina spełni warunki postawione przez Moskwę. To m.in. zmiana konstytucji w celu zapewnienia neutralności, uznanie Krymu za terytorium Rosji, a separatystyczne republiki Doniecką i Ługańską za niezależne terytoria.
Czytaj też:
Minister Moskwa: Z dnia na dzień możemy zrezygnować z rosyjskich surowcówCzytaj też:
"Jesteśmy na pierwszej linii frontu". Soloch o ryzyku dla Polski