Merz udzieli wywiadu niemieckiej stacji telewizyjnej ZDF, gdzie tłumaczył politykę jego partii, która na przestrzeni lat doprowadziła do uzależnienia niemieckiej gospodarki od dostaw gazu z Rosji. Szef CDU wskazał, że jego partia nie wypiera się odpowiedzialności za błędy z przeszłości.
– Angela Merkel nie był jednak odosobniona [stawiając na rosyjski gaz - przyp. red.] – powiedział Merz dodając, że podobny pogląd podzielała „duża część niemieckiego biznesu” oraz inne partie.
– Dziś faktycznie stoimy przed stertą gruzów tej polityki energetycznej. Lamentowanie nic nam jednak nie pomoże. Musimy patrzeć w przyszłość i starać się nie powtórzyć tych samych błędów, jakie popełniliśmy w przeszłości. Trzeba razem zastanowić się nad tym, jak wyjść z tego wielkiego dylematu – powiedział Merz na antenie stacji.
Niemiecki dylemat
Podczas wywiadu Merz stwierdził, że Niemcy mają obecnie "ogromny dylemat". Z jednej bowiem strony chcą, aby wojna na Ukrainie zakończyła się jak najszybciej. Z drugiej jednak, nie mogą sobie pozwolić na całkowite odcięcie się od rosyjskich surowców.
– Skutki byłyby trudne do przewidzenia. Prawdopodobnie od razu mielibyśmy przestoje w wielu częściach niemieckiej gospodarki, mielibyśmy poważne konsekwencje na rynku pracy, doświadczylibyśmy w naszym kraju skutków społecznych, które są bardzo poważne – powiedział.
– Mamy potworny dylemat. Niczego nie życzymy sobie bardziej niż szybkiego zakończenia tej wojny. Chcemy zrobić wszystko, co możliwe, aby ją zakończyć możliwie najszybciej, ale nie możemy dodatkowo zaszkodzić sobie tak poważnie, wprowadzając takie embargo – dodał.
Lider CDU przyznał, że jeszcze w tym tygodniu zaproponuje klubowi parlamentarnemu by „przynajmniej rozważyć rezygnację z Nord Stream 1”.
– Według naszych szacunków nie prowadziłoby to do takich trudności w zapatrzeniu [w gaz- przyp. red.], że od razu nastąpiłyby przestoje w gospodarce i zabrakłoby ogrzewania w mieszkaniach. Ale byłoby to znaczące ograniczenie – powiedział.
Nord Stream 1 to w tej chwili jedyny gazociąg, który prowadzi bezpośrednio z Rosji do Niemiec.
Czytaj też:
Rosja przejmuje zagraniczne samoloty. Putin podpisał ustawęCzytaj też:
Wojna na Ukrainie. Amerykanie przekazali najnowsze ustalenia