Minister aktywów państwowych przypomniał, że w Polsce jeszcze nie dawno był "kurs na wygaszanie górnictwa węgla kamiennego". – To oznaczało maksymalne ograniczanie inwestycji – mówił Jacek Sasin w programie "Sedno sprawy" w Radiu Plus. Ocenił, że teraz te inwestycje "są niezbędne".
Sasin: Inwestycje zwiększające wydobycie węgla są niezbędne
– W tej chwili, oczywiście, te inwestycje, żeby zwiększyć wydobycie, będą niezbędne i będziemy je robić - to chcę bardzo wyraźnie powiedzieć – podkreślał wicepremier. Dodał, że jest to kluczowe dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Sasin zaznaczył, że będą zachęty dla górników, by pracowali w godzinach nadliczbowych lub w soboty.
Zdaniem ministra, nie obędzie się bez importu węgla. – Oczywiście, niezbędny będzie import, tylko z innych kierunków niż rosyjski. Dzisiaj z Rosji do Polski płynie ok. 8 mln ton węgla. (…) Mamy już ustalenia z partnerami zagranicznymi dotyczące importu z innych krajów – tłumaczył Sasin.
Na pytanie, czy polskie wydobycie można zwiększyć o 1-5 mln ton rocznie, minister aktywów państwowych odpowiedział, że obecnie "raczej w tych niższych skalach".
Plan "derusyfikacji węglowodorów"
Wcześniej premier Mateusz Morawiecki zapowiedział plan "derusyfikacji węglowodorów" w polskiej gospodarce, wyrażając przy tym nadzieję, że "cała polska klasa polityczna wesprze to działanie mimo, że nie ma zgody ze strony UE".
Polski rząd zakłada odejście od rosyjskiego węgla jeszcze w tym półroczu, a do końca roku chce zrezygnować z importu ropy z Rosji. Morawiecki wezwał też KE, aby ustanowiła podatek od rosyjskich węglowodorów.
Czytaj też:
Scholz: Za rosyjski gaz będziemy płacić w euroCzytaj też:
Biden ogłosił plan osiągnięcia niezależności energetycznej