Niemcy myślą o wywłaszczeniu i nacjonalizacji oddziałów Gazpromu i Rosnieftu

Niemcy myślą o wywłaszczeniu i nacjonalizacji oddziałów Gazpromu i Rosnieftu

Dodano: 
Gazprom Germania
Gazprom GermaniaŹródło:Flickr / antjeverena, CC BY-SA 2.0
W federalnym ministerstwie gospodarki dojrzewają plany, które jeszcze kilka tygodni temu były nie do pomyślenia – podają niemieckie media.

Dziennik gospodarczy Handelsblatt poinformował o planach niemieckiego ministra gospodarki.

"W środę minister gospodarki Robert Habeck wezwał do uruchomienia pierwszego etapu planu awaryjnego w związku z obawami o wstrzymanie dostaw rosyjskiej energii" – czytamy w gazecie. Handelsblatt zauważa, że plany, które kilka tygodni temu były "nie do pomyślenia", w wyniku wojny zaczęły być rozważane przez niemieckich polityków. Jak informuje niemiecka prasa, w rozmowy zaangażowany jest także kanclerz Olaf Scholz.

Wywłaszczenie i nacjonalizacja oddziałów Gazpromu i Rosnieftu

Niemcy rozważają wywłaszczenie i nacjonalizację oddziałów Gazpromu i Rosnieftu. Według Handelsblattu nacjonalizacja ma "zapobiec masowym zakłóceniom w dostawach energii, gdyby Gazprom Germania czy Rosneft Deutschland nie mogły dalej działać na terenie Niemiec".

Obie firmy nie są objęte sankcjami, jednak zdaniem gazety niewykluczone jest ich "bankructwo techniczne". "Wynika to z faktu, że od czasu wejścia w życie sankcji banki i partnerzy biznesowi dystansują się od firm z rosyjskimi właścicielami" – podał ekspert w rozmowie z Handelsblatt.

Dziennik przypomniał, że "obie firmy są obecnie niezastąpione na niemieckim rynku energetycznym". "Gazprom Germania zarządza dużymi magazynami gazu. Z kolei Rosneft Deutschland jest kluczowym graczem na rynku benzyny i oleju napędowego" – napisano.

Przeszukania w niemieckim Gazpromie

W środę do siedziby Gazpromu w Niemczech weszli unijni kontrolerzy. Przeszukania miały związek ze śledztwem dot. roli rosyjskiego giganta w rekordowym wzroście cen gazu na rynku europejskim i odbyły się w czasie, gdy Unia Europejska przyspiesza dochodzenie.

Nalot dotyczył m.in. firm Gazprom Germania GmbH i Wingas GmbH, które zaopatrują ok. 20 proc. niemieckiego rynku.

Czytaj też:
Niemiecka europoseł apeluje o wstrzymanie zatwierdzenia polskiego KPO
Czytaj też:
Scholz: Za rosyjski gaz będziemy płacić w euro

Źródło: Handelsblatt
Czytaj także