Jak Polska poradzi sobie bez rosyjskiego gazu? Sasin wyjaśnia

Jak Polska poradzi sobie bez rosyjskiego gazu? Sasin wyjaśnia

Dodano: 
Wicepremier Jacek Sasin
Wicepremier Jacek Sasin Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
Minister aktywów państwowych wskazał źródła, z jakich Polska będzie kompensowała braki w dostawach gazu powstałe po wtorkowej decyzji Gazpromu.

Od środy rosyjski gaz nie płynie do Polski. Decyzja Gazpromu o wstrzymaniu dostaw to efekt odmowy polskiego rządu płacenia za surowiec w rublach. Jak argumentowała Warszawa, byłoby to złamaniem unijnych sankcji nałożonych na Rosję w związku z zaatakowaniem Ukrainy.

Polskie władze uspokajają, że w kraju nie zabraknie gazu. Skąd Polska uzupełni braki spowodowane rosyjskim szantażem?

– Przygotowywaliśmy się na scenariusz, który stał się wczoraj faktem, czyli odcięcie gazu z Rosji, intensywnie budowaliśmy inne połączenia – powiedział w Programie I Polskiego Radia wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Baltic Pipe

Jednym z głównych źródeł gazu dla Polski ma stać się gazociąg Baltic Pipe. Jak zapowiedział Sasin, zostanie on uruchomiony 1 października tego roku.

– Bardzo ważna jest informacja, że pełna przepustowość będzie dostępna w roku przyszłym, ale niezależnie od Baltic Pipe, mamy wiele alternatywnych źródeł gazu – powiedział w PR I wicepremier i wymienił kierunki czeski, słowacki i niemiecki.

– To pozwala nam pozyskiwać gaz z tych kierunków. Na początku maja zostanie uruchomione poważne połączenie z Litwą, ważne dlatego, że pozwoli nam importować gaz przez port w Kłajpedzie, PGNiG wykupiło tam odpowiedni wolumen, 2 mld m3 gazu rocznie, który również stamtąd będzie mógł do Polski płynąć – wskazał Sasin.

Skąd jeszcze Polska weźmie gaz? Szef MAP wskazał na wydobycie krajowe, które jest na poziomie 4-4,5 mld metrów sześciennych oraz gaz z USA i z Zatoki Perskiej, importowane przez terminal w Świnoujściu.

– Plus nasze magazyny napełnione w 80 proc., to pozwala ze spokojem patrzeć na to, co przed nami – dodał. Sasin wspomniał także o zakupie złóż w Norwegii.

– PGNiG zakupił złoża w Norwegii, jest tam możliwe wydobycie 2 mld m3 rocznie. Środki na zakup pochodziły z kary, którą PGNiG udało się uzyskać od Gazpromu, za zawyżanie cen gazu dla Polski. Całkowicie uwolnimy się od konieczności korzystania z gazu rosyjskiego z końcem tego roku, czyli z momentem, kiedy będziemy gotowi ze wszystkimi inwestycjami, które od kilku lat prowadzimy – zapewnił wicepremier.

Czytaj też:
Polska bez rosyjskiego gazu. Sasin: Jesteśmy przygotowani do tej sytuacji
Czytaj też:
Więcej pieniędzy dla rządowego programu. Sasin: Dzisiejszy dzień można nazwać historycznym
Czytaj też:
"Śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego ułatwiła Rosji działanie". Sasin o Smoleńsku

Źródło: Polskie Radio Program 1
Czytaj także