Ministerstwo Edukacji i Nauki zapowiedziało, że nauczanie zdalne w szkołach w tym roku może się wiązać z wprowadzeniem w danym polskim mieście zarządu komisarycznego.
Co ciekawe, na nauczanie zdalne, przynajmniej częściowo, ze względu na wysokie koszty ogrzewania zimą decydują się już pierwsze uczelnie wyższe w kraju, takie jak Uniwersytet Jagielloński w Krakowie czy warszawska Akademia Teatralna.
Ogromne koszty utrzymania budynków zimą
W związku z niepewną sytuacją dotyczącą wysokich kosztów utrzymania budynków zimą, uczelnie zastanawiają się, co zrobić, by zajęcia mogły się odbywać w sposób stacjonarny. Niektóre szkoły wyższe przezornie organizują już jednak wykłady w formie zdalnej albo przechodzą na nauczanie hybrydowe – relacjonuje w czwartek portal strefaedukacji.pl.
Nie wiadomo jeszcze, jak sytuacja będzie wyglądała w przypadku szkół podstawowych i ponadpodstawowych w naszym kraju. Ministerstwo Edukacji i Nauki zapewniło, że na ten cel zostały przeznaczone dodatkowe środki finansowe. "W bieżącym roku samorządy będą mogły korzystać z dodatkowych środków w wysokości 13,7 mld złotych poprawy efektywności energetycznej oraz ograniczenia kosztów zakupu ciepła. Środki będą mogły przeznaczyć na bieżącą działalność, w tym funkcjonowanie szkół i placówek oświatowych. Gminy dostaną od 2,9 mln złotych, powiaty od 6,1 mln złotych, a województwa od 32,7 mln złotych" – podał resort w jednym ze swoich komunikatów. Jednocześnie minister edukacji i nauki prof. Przemysław Czarnek podkreśla cały czas w mediach, że brak pieniędzy na ogrzewanie budynków szkolnych nie powinien stanowić przesłanki do wprowadzenia nauki zdalnej w tym roku. Przypomnijmy, że przez ostatnie dwa lata zajęcia odbywały się online lub hybrydowo ze względu na pandemię koronawirusa (SARS-CoV-2) i obostrzenia sanitarne z tym związane.
Czytaj też:
Jaśkowiak "urwałby głowę" Czarnkowi. Minister odpowiadaCzytaj też:
Sztab kryzysowy w Gdańsku. Dulkiewicz: W piątek protest