Niemcy otworzą centrum konserwacji ukraińskiej broni. Ale nie u siebie

Niemcy otworzą centrum konserwacji ukraińskiej broni. Ale nie u siebie

Dodano: 
Czołgi Leopard 2, zdjęcie ilustracyjne
Czołgi Leopard 2, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Wikimedia Commons
Niemiecka firma zbrojeniowa Rheinmetall zapowiedziała, że ​​wkrótce otworzy w Rumunii centrum konserwacji sprzętu wojskowego używanego przez Ukrainę.

Koncern ogłosił, że centrum serwisie powstające nieopodal miasta Satu Mare w północnej Rumunii, w pobliżu granicy z Ukrainą i Węgrami, ma zostać uruchomione przed końcem kwietnia.

Punkt napraw będzie "odgrywał kluczową rolę w utrzymywaniu gotowości operacyjnej zachodnich systemów bojowych używanych na Ukrainie oraz w zapewnianiu ich wsparcia logistycznego" – przekazał Rheinmetall w oświadczeniu.

W centrum będzie można serwisować czołgi bojowe Leopard 2, które Niemcy niedawno wysłały na Ukrainę, a także samobieżne haubice, bojowe wozy piechoty Marder, transportery opancerzone Fuchs i ciężarówki wojskowe.

Koncern podał również, że hub może obsługiwać pojazdy bojowe NATO, co według Rheinmetallu zapewni wschodniej flance NATO "krótszy czas reakcji".

Broń dla Ukrainy. OSW o sprzęcie z Zachodu

Według Ośrodka Studiów Wschodnich po zakończeniu zgrywania pododdziałów (najwcześniej w maju) Ukraina będzie miała do dyspozycji łącznie 77 zachodnich czołgów (32 leopardy 2A4, 21 leopardów 2A6, 10 leopardów 2A5 i 14 challengerów 2), 149 bojowych wozów piechoty (109 bradleyów i 40 marderów), 90 kołowych transporterów opancerzonych Stryker i do 40 (według doniesień medialnych) opancerzonych samochodów rozpoznawczych z armatą 105 mm AMX-10RC.

"Jest to potencjał, który użyty w jednym czasie i miejscu umożliwia przełamanie rosyjskiej obrony i rozwinięcie zapowiadanej przez Kijów kontrofensywy" – czytamy w raporcie OSW.

Kijów czeka na samoloty. Kreml: Zniszczymy je

Władze w Kijowie od dawna apelują do swoich sojuszników o pomoc wojskową nie tylko w postaci czołgów, ale również rakiet średniego i dalekiego zasięgu oraz myśliwców. Na razie nie ma na to zgody Stanów Zjednoczonych, choć z nieoficjalnych doniesień prasowych wynika, że USA mogą zgodzić się na reeksport samolotów F-16 z innych krajów.

Jednocześnie Polska i Słowacja ogłosiły, że przekażą Ukrainie swoje myśliwce MiG-29. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potępił dostawy MiG-ów, mówiąc, że samoloty dla Kijowa nie wpłyną na wynik "specjalnej operacji wojskowej", jak Rosja nazywa wojnę, a jedynie "przyniosą dodatkowe nieszczęścia Ukrainie i narodowi ukraińskiemu".

– Oczywiście podczas "specjalnej operacji wojskowej" cały ten sprzęt ulegnie zniszczeniu – stwierdził Pieskow.

Czytaj też:
Zełenski: Od jednego z państw Europy dostaliśmy wadliwy system obrony powietrznej

Źródło: Deutsche Welle / OSW / BBC
Czytaj także