– Przemysł gazowy powinien przesunąć punkt ciężkości z modelu zorientowanego na eksport na rynek krajowy – powiedział Witalij Markiełow, wiceprezes Gazpromu, na posiedzeniu Państwowej Rady Energetycznej 30 marca.
Szef koncernu zaproponował rozpoczęcie eksperymentu polegającego na liberalizacji cen w kilku regionach pilotażowych – pisze "Kommiersant", powołując się na materiały ze spotkania.
Obecnie Gazprom sprzedaje gaz konsumentom w Rosji po taryfie ustalonej przez Federalną Służbę Antymonopolową. Jednocześnie niezależni producenci mogą sprzedawać gaz po niższej cenie, ale w praktyce kierują się taryfą i czasami oferują rabaty.
Gazprom chce podnieść ceny gazu Rosjanom
Udział Gazpromu w rynku rosyjskim wynosi około 63 proc. (377 mld m3 w 2021 r.). Jednocześnie spółka jest zobowiązana do sprzedaży gazu ściśle taryfowego nawet w tych regionach, gdzie ceny są poniżej ekonomicznie uzasadnionego poziomu. – W rezultacie niezależni producenci przejmują wysoce dochodowe regiony i wypychają Gazprom z rynku – powiedział Markiełow.
Gazprom proponuje też wprowadzenie sezonowego zróżnicowania regulowanych hurtowych cen gazu, zwiększając rozpiętość ich wahań do 10-20 proc. poziomu taryfy, aby "ukształtować poziom cen wyższy od regulowanych". Ma to pozwolić spółce na uformowanie "premii zimowej" na gaz i zwiększenie popytu na obrocie giełdowym, gdzie wolumeny sprzedaży spadają w ostatnich latach.
Wojna na Ukrainie. Europa ograniczyła handel z Putinem
Gazprom zwiększył moce produkcyjne do 560-580 mld m3 rocznie, ale w związku ze spadkiem eksportu surowca do Europy w 2022 r., spowodowanym inwazją na Ukrainę i sankcjami, zmniejszył produkcję o 20 proc., do 412,6 mld m3. W 2023 r. wolne moce produkcyjne Gazpromu mogą wzrosnąć do 150 mld m3.
Według szacunków agencji Reutera, w pierwszym kwartale tego roku do Europy trafiło zaledwie 6 mld m3 gazu od Gazpromu, wobec 62 mld m3 w tym samym okresie rok wcześniej. Jednocześnie w 2022 r. udział rosyjskiego gazu w rynku europejskim spadł z 45 proc. do 7,5 proc.
Czytaj też:
Dochody Rosji ze sprzedaży gazu spadły o połowę. Dziura w budżecie Putina rośnie