Kraje wschodniej UE zwróciły się do Brukseli o rozważenie wspólnego mechanizmu skupu zbóż i subsydiów dla lokalnych rolników w przypadku przekroczenia określonych poziomów importu z Ukrainy oraz zachęt do tranzytu towarów rolnych. Polskie media donoszą, że oprócz zboża, polski rynek zalewa także ukraiński drób.
Brak porozumienia
Niedzielne spotkanie Dombrovskisa z przedstawicielami Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii nie przyniosło przełomu w sprawie. Jak donosi RMF FM, Komisja Europejska jest gotowa do ustępstw i rozszerzenia listy produktów, na które miałoby zostać nałożone embargo.
Początkowo zakazem importu miały zostać objęte pszenica, kukurydza, rzepak i nasiona słonecznika. Teraz lista miałaby obejmować także jaja i drób.
Ministrowie rolnictwa Polski, Rumunii, Słowacji, Węgier i Bułgarii spotkają się w poniedziałek, aby omówić dalsze kroki. Szef polskiego resortu rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus powiedział, że wysłali już list do Komisji Europejskiej z prośbą o dalsze działania w celu ochrony lokalnych rynków.
Kryzys zbożowy
W związku z narastającym od miesięcy kryzysem zbożowym 15 kwietnia polski rząd podjął decyzję o tymczasowym zakazie importu zboża i dziesiątek innych rodzajów żywności z Ukrainy. Uchwała weszła w życie z dniem ogłoszenia i będzie obowiązywać do dnia 30 czerwca br.
Chociaż rozporządzenie objęło również tranzyt towarów z Ukrainy przez Polskę, to we wtorek przedstawiciele Kijowa i Warszawy osiągnęli porozumienie w tej sprawie. – Żadna tona ukraińskiego produktu rolnego nie zostanie w Polsce. Przez pewien czas będzie konwój tych towarów przez nasz kraj – tłumaczył minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus po zakończeniu rozmów.
Rozporządzenie ministra rozwoju i technologii pozwalające na tranzyt z Ukrainy opublikowano o 2 w nocy. Zezwala ono na przewóz towarów, których zakazano wwozić do Polski w sobotę.
Sprawa dotyczy 18 kategorii produktów - zbóż, cukru, wina, mięsa, jaj czy żywych zwierząt. Należy podkreślić, że zezwolono jedynie na ich tranzyt, import nadal będzie zakazany.
Czytaj też:
Bloomberg: Polska przewodzi w działaniach ws. produktów z UkrainyCzytaj też:
Polacy wskazali winnego kryzysowi zbożowemu. Złe wieści dla rządu