Zgodnie z przyjętym przez Radę Ministrów harmonogramem, budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej rozpocznie się w 2026 r., a w 2033 r. uruchomiony zostanie pierwszy blok o mocy ok. 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę bloków o łącznej mocy zainstalowanej od ok. 6 do 9 GWe w oparciu o sprawdzone reaktory jądrowe generacji III (+).
W październiku ubiegłego roku amerykański Westinghouse został wybrany przez polski rząd do realizacji projektu pierwszej elektrowni jądrowej w naszym kraju. Westinghouse jest obecny w Polsce od ponad roku i ma swoje biuro w Krakowie.
Pod koniec maja tego roku minister klimatu i środowiska Anna Moskwa oświadczyła, że do 13 lipca zapadnie decyzja zasadnicza ws. budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. – Jest to akceptacja resortu z perspektywy bezpieczeństwa energetycznego, z perspektywy naszej polityki energetycznej, akceptacja, że taka inwestycja jest potrzebna w tym czasie, w tym terminie, w takich parametrach, z taką mocą. Ale jednocześnie nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa, co potwierdza Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego – wyjaśniła polityk w rozmowie z Polskim Radiem 24.
Formalne potwierdzenie
"Dziś wydaliśmy decyzję zasadniczą dla Polskich Elektrowni Jądrowych, która przybliża Polskę do budowy pierwszej w naszym kraju elektrowni jądrowej. Dokument to formalne potwierdzenie, że planowana inwestycja jest zgodna z interesem publicznym i konsekwentnie prowadzoną przez rząd polityką energetyczną" – przekazała w środę minister Anna Moskwa.
Szefowa resortu klimatu i środowiska zaznaczyła, że energetyka jądrowa zapewni stabilność zasilania i dywersyfikacje źródeł energii, a tym samym suwerenność energetyczną naszego kraju.
twitterCzytaj też:
Ważna reforma rynku energii w UE. Anna Moskwa: Obroniliśmy nasze stanowiskoCzytaj też:
Ceny energii elektrycznej w 2023 r. Rząd przyjął nowelizację ustawy