– To jest informacja nieprawdziwa. Po dwóch latach wojny na pełną skalę nikt nie będzie dyktował Ukrainie warunków prowadzenia tej wojny – powiedział Podolak, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.
Podolak zaprzecza doniesieniom o naciskach USA na Kijów
Wcześniej prestiżowy brytyjski dziennik "Financial Times" napisał, że Stany Zjednoczone wezwały władze Ukrainy do zaprzestania ataków na rosyjską infrastrukturę energetyczną, ponieważ ataki dronów na rafinerie naftowe mogą doprowadzić do wzrostu światowych cen paliw.
"Stany Zjednoczone naciskają na Ukrainę, aby ta wstrzymała ataki na rosyjskie rafinerie. Powód? Uderzenia powodują wzrost cen ropy, a to odbija się na cenach benzyny w USA, co pogarsza szanse wyborcze Bidena" – napisał na portalu X Marek Budzisz, ekspert ds. Rosji w think tanku Strategy&Future.
Podolak tłumaczył, że Rosja atakuje infrastrukturę krytyczną Ukrainy z "ludobójczymi zamiarami", podczas gdy Ukraina niszczy "infrastrukturę wojenną", ponieważ, jak dodał, paliwo jest podstawowym narzędziem wojny.
Wcześniej Olha Stefaniszyna, wicepremier Ukrainy ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej, stwierdziła, że rafinerie ropy naftowej w Rosji są uzasadnionymi celami Ukrainy z wojskowego punktu widzenia. Według niej Ukraina postępuje w tej sprawie zgodnie ze standardami NATO.
Ukraina atakuje rosyjskie rafinerie. Naprawa może potrwać kilka miesięcy
Zgodnie z zachodnimi szacunkami, które przytacza Ośrodek Studiów Wschodnich, prowadzone od stycznia ataki na rafinerie doprowadziły do okresowego zmniejszenia dziennych mocy przerobowych rosyjskiego przemysłu naftowego o 10–15 proc. (600 tys. baryłek według Gunvor; 900 tys. według JP Morgan).
"W omawianym czasie celem ataków było 12 rafinerii. W części z nich doszło do uszkodzenia instalacji – czas ich naprawy szacuje się na kilka tygodni lub nawet miesięcy. Mimo powtarzających się uderzeń władze FR nie zapewniły obrony powietrznej obiektów należących do rosyjskich oligarchów. Prawdopodobnie rządzący chcą wymusić na właścicielach pokrycie jej kosztów, co byłoby z ich strony dodatkową daniną na zbrojenia" – czytamy w raporcie OSW podsumowującym 754. dzień wojny.
Czytaj też:
Ukraina pod naciskiem czterech krajów. "Wkrótce zrezygnuje"