Wielkie wymieranie zachodniego świata
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Wielkie wymieranie zachodniego świata

Dodano: 
Niemowlę na zdjęciu ilustracyjnym
Niemowlę na zdjęciu ilustracyjnym Źródło:Unsplash
Na świat przychodzi rekordowo mało dzieci. Nie tylko w Polsce, gdzie liczba urodzeń może być w tym roku najniższa od końca drugiej wojny światowej. Eksperci szacują, że do 2050 r. tylko 24 proc. państw uda się utrzymać zastępowalność pokoleń. W 2100 r. spokojne o stabilną liczbę ludności będą mogły być rządy tylko 3 proc. krajów.

Eksperci od lat ostrzegali, że Europa siedzi na demograficznej bombie z opóźnionym zapłonem. Politycy różnych partii – jak na polityków przystało – zrobili wiele, aby wykorzystać temat do zwiększenia popularności wśród swoich wyborców, ale o wiele zbyt mało, aby problem rzeczywiście rozwiązać. Tymczasem wielkie wymieranie zarówno Europejczyków, jak i mieszkańców szeroko rozumianego Zachodu nie jest już wcale pieśnią przyszłości, ale smutną rzeczywistością.

Niechlubny rekord coraz bliżej

Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) zauważył, że najnowsze badania waszyngtońskiego Institute for Health Metrics and Evaluation wskazują, iż globalna populacja osiągnie szczyt w 2061 r., czyli dwie dekady wcześniej, niż pierwotnie prognozowała to ONZ. Według tych analiz do 2050 r. dzietność spadnie poniżej poziomu zastępowalności pokoleń aż w 155 badanych państwach z 204, a tylko w sześciu krajach (czyli w 3 proc.) uda się utrzymać liczbę urodzeń na poziomie gwarantującym stabilną liczbę ludności do 2100 r.

Artykuł został opublikowany w 24/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także