Pierwotnie zakładano, że waloryzacja świadczeń w 2025 roku wyniesie 5,82 proc. Już wtedy przypominano, że wartość ta stanowiła zaledwie połowę wzrostu, jaki odnotowano w 2024 roku. Co ciekawe, część ekspertów mówiła, że podwyżka może sięgnąć nawet 8 proc. Później pojawiły się doniesienia o poziomie 5,52 proc. Wszystkie te prognozy okazały się jednak chybione.
Niższa waloryzacja
Jaki informuje "Fakt", podwyżka emerytur może być jednak jeszcze niższa. Zgodnie z aktualnymi szacunkami wskaźnik waloryzacji wyniesie 5,42 proc. Choć różnica wynosi zaledwie 0,4 punktu procentowego, to jednak dadzą Ministerstwu Finansów kilka miliardów złotych oszczędności.
Jeśli informacje dziennika się potwierdzą, to minimalna emerytura wzrośnie z 1780,96 zł brutto do 1877,49 zł brutto. Realnie emeryci dostaną kilkadziesiąt złotych więcej, w zależności od wysokości świadczenia. Warto pamiętać, że wysokość minimalnego świadczenia będzie również warunkowała kwotę 13. i 14. emerytury. Pierwsze emerytury po waloryzacji pojawią się na kontach seniorów już pod koniec lutego.
Będzie zmiana sposobu waloryzacji?
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce zmiany w sposobie naliczania waloryzacji. Jedną z propozycji, która padła podczas rozmów było uwzględnianie nie 20 proc., ale 50 proc. realnego wzrostu płac. Gdyby takie rozwiązanie weszło w życie, przyszłoroczna waloryzacja wyniosłaby 8,55 proc.
Kolejnymi pomysłami są: wprowadzenie waloryzacji procentowo-kwotowej, podwyżka na gwarantowanym poziomie określonego procentowo parametru (np. 10 proc. najniższej emerytury) oraz zmiany mechanizmu waloryzacji z procentowo-płacowej na waloryzację płacową.
W kwestii nowego sposobu waloryzacji jest jednak i zła wiadomość dla emerytów. Ewentualne zmiany weszłyby bowiem w życie dopiero w 2026 roku.
Czytaj też:
800 plus w 2025 roku. Rodzice muszą pilnować tego terminuCzytaj też:
Ostra scysja Nowickiej z Berkowiczem. Poszło o 800 plus dla obywateli Ukrainy