W czwartek 6 marca związkowcy z policyjnej "Solidarności" podpisali z ministrem spraw wewnętrznych i administracji porozumienie, które doprowadziło o zawieszenia protestu funkcjonariuszy. Umowa dotyczy kwestii dodatku mieszkaniowego (wraz z nową "dojazdówką"), Karty Rodziny Mundurowej, preferencji dla mundurowych w dostępie do resortowej służby zdrowia oraz kolejnej edycji programu modernizacji.
Strajkujący wywalczyli rozwiązania, dzięki którym dodatek mieszkaniowy będzie wynosić od 900 do 1800 złotych. Wysokość świadczenia będzie zależeć od cen mieszkań w regionach Polski, w których służą mundurowi. Dodatek ma być nieopodatkowany. Pieniądze będą wypłacane od lipca 2025 r. Według szacunków, tylko w tym roku będzie to kosztować budżet państwa ponad miliard złotych.
Protest Służby Więziennej
Porozumienie z MSWiA objęło funkcjonariuszy policji i straży granicznej, ale pominęło strażników więziennych. Związkowcy z tej formacji zwracają uwagę, że rozmowy na temat zwiększenia dodatku mieszkaniowego dla nich były toczone od dłuższego czasu w ramach Rady Dialogu Społecznego. Nie przyniosły one jednak żadnego rezultatu. Strażnicy wskazują, że czują się pominięci i traktowani jako funkcjonariusze drugiej kategorii. Z tego powodu związkowcy z Solidarności Służby Więziennej postanowili zorganizować protest.
"Wszystkie służby mundurowe powinny być traktowane tak samo, niestety tak nie jest" – piszą związkowcy w liście do ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Manifestacja będzie miała miejsce 20 marca w Warszawie. Strażnicy argumentują, że brak zwiększenia dodatku dla ich służby powoduje zmniejszenie atrakcyjności zawodu strażnika więziennego, który i tak od lat boryka się z problemami kadrowymi.
Czytaj też:
"Obrzydliwy atak". Prezes PiS krytykuje policjęCzytaj też:
Partnerka Mejzy zadzwoniła na policję. Doszło do awantury?
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
