Kara to nawet 5 tys. złotych. Właściciele domów muszą być czujni

Kara to nawet 5 tys. złotych. Właściciele domów muszą być czujni

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: Flickr / U.S. Army Corps of Engineers Europe District/(CC BY 2.0)
Właściciele nieruchomości, którzy posiadają szambo muszą pamiętać o spełnieniu szeregu wymogów. Inaczej narażają się na poważne konsekwencje.

Właściciele nieruchomości, którzy odprowadzają z nich nieczystości ciekłe muszą pamiętać o art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku. To właśnie on reguluje obowiązek posiadania umowy na usługę opróżniania zbiorników bezodpływowych i transportu nieczystości ciekłych. Jak informują media, w całej Polsce kontrolerzy sprawdzają posiadanie tego rodzaju umów.

Ustawa wskazuje, że gminy mają obowiązek sprawdzenia posiadania umowy przez właścicieli nieruchomości oraz Rodzinnych Ogródków Działkowych. Kontrolerzy sprawdzą, czy właściciele nieruchomości, którzy nie mają podłączenia do kanalizacji, prawidłowo odprowadzają ścieki. Na żądanie będą także musieli oni okazać ważną umowę na wywóz nieczystości. Co ważne, właściciel nie może utrudniać kontroli, która może odbyć się o każdej porze dni i nocy. Kontrolerzy mają prawo wezwać policję, która nałoży mandat do 5 tys. zł. Zbiorniki na szambo muszą być szczelne i regularnie opróżniane przez profesjonalne firmy. Jeśli gmina nie wywiązuje się z obowiązku przeprowadzania kontroli naraża się na karę w wysokości 50 tys. złotych.

Opłaty za wodę i ścieki wzrosną?

W sierpniu ubiegłego roku wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski informował o postępie prac nad nowelizacją ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków. Resort chce zapewnić Polakom bezpłatny dostęp do określonej ilości wody pitnej oraz zachęcić do oszczędzania.

Według przedstawionych propozycji pierwszy tysiąc litrów wody ma być darmowy lub kosztować symboliczną złotówkę. Kolejne 2 metry sześcienne mają kosztować mniej. Jeżeli ktoś zużywa powyżej trzech metrów sześciennych na osobę musi być przygotowany na wyższe rachunki, bo cały system musi się bilansować. Ci, którzy nie podchodzą w sposób oszczędny do korzystania ze wspólnych zasobów wodnych, będą musieli zapłacić więcej. Wiceminister przekonywał, że 3 metry sześcienne wody na osobę to standard, w "którym każdy może komfortowo funkcjonować".

Czytaj też:
"Teraz szykują to w całej Polsce". Jaki ostrzega przed Tuskiem i Trzaskowskim
Czytaj też:
Rząd przyjął ważny dokument. Emeryci będą zrozpaczeni


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Portal samorządowy
Czytaj także