Decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny, który przebywa obecnie poza granicami Polski, wydał sąd.
Setki milionów złotych
Według śledczych Marcinowi P. przedstawiono zarzuty m.in. oszustwa. Prokuratura szacuje, że klienci spółki mogli stracić łącznie ponad 112 milionów złotych. Do tej pory do organów ścigania wpłynęło ponad 7 tysięcy zawiadomień od poszkodowanych osób.
– Sąd uznał, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu przestępstwa. Wskazał też na ryzyko matactwa procesowego i ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości – przekazała prok. Anna Marszałek, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu. Za zarzucane czyny Marcinowi P. grozi do 25 lat więzienia.
Kolejne zatrzymania w śledztwie
Sprawa Cinkciarz.pl zatacza coraz szersze kręgi. W marcu tymczasowo aresztowany został członek zarządu spółki, Robert G., któremu zarzucono współudział w oszustwie. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Z kolei w maju sąd aresztował Monikę J., główną księgową i prokurentkę firmy. Kobieta przyznała się do stawianych jej zarzutów i złożyła obszerne wyjaśnienia.
Prokuratura do grudnia 2025 roku przedłużyła blokady łącznie 328 rachunków bankowych prowadzonych na rzecz Cinkciarz.pl oraz powiązanych spółek: Conotoxia i Conotoxia Holding. Wcześniej – w październiku ubiegłego roku – Komisja Nadzoru Finansowego cofnęła zezwolenie na świadczenie usług płatniczych spółce Conotoxia, działającej przez agentów Cinkciarz.pl.
Były interpelacje
Co ciekawe, jeszcze w grudniu ubiegłego roku poseł Agnieszka Ścigaj skierowała pismo interwencyjne do Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie cofnięcia zezwolenia dla spółki Conotoxia. Zadała pytania o analizę potencjalnych skutków tej decyzji dla klientów i firm korzystających z usług spółki oraz o szacunki dotyczące liczby podmiotów, które mogą zostać nią dotknięte. Pytała również o wyniki wcześniejszych kontroli w Conotoxii i problemy grupy Cinkciarz w kontaktach z bankami.
KNF w odpowiedzi nie odniosła się do wcześniejszych kontroli, mimo że — według doniesień medialnych — we wcześniejszych raportach przyznano, iż firma nie stanowiła zagrożenia dla środków klientów.
Czytaj też:
CBŚP w siedzibie Cinkciarz.pl. Funkcjonariusze wkroczyli na zlecenie prokuraturyCzytaj też:
Twórca Cinkciarza do byłego dziennikarza "Wyborczej": Brał pan od nas pieniądze
