Serbia podpisze nową umowę z Gazpromem

Serbia podpisze nową umowę z Gazpromem

Dodano: 
Siedziba Gazpromu w Omsku, zdjęcie ilustracyjne
Siedziba Gazpromu w Omsku, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Balkan Photos, CC BY 2.0, Flickr.com
Serbia podpisze w październiku nową trzyletnią umowę z rosyjskim Gazpromem na coroczny import 2,5 miliarda metrów sześciennych gazu, przekazał Dusan Bayatović, szef państwowej spółki gazowej Srbijagaz.

Bayatović zauważył, że Serbia zgodziła się już na dostawy 2,5 miliona metrów sześciennych gazu dziennie z Azerbejdżanu i otrzymuje dodatkowe 9,5 miliona metrów sześciennych dziennie z Rosji. Szef koncernu powiedział również, że Serbia, w razie potrzeby, mogłaby otrzymać dodatkowe 200 milionów metrów sześciennych gazu z Węgier.

Serbia pozostaje jednym z nielicznych europejskich nabywców rosyjskiego gazu ziemnego, mimo że ubiega się o członkostwo w UE, która dąży do rezygnacji z rosyjskich surowców energetycznych. Kraj zużywa 3 miliardy metrów sześciennych "błękitnego paliwa” rocznie, a zgodnie z warunkami kontraktu, który wygasł w marcu 2025 roku, Belgrad otrzymał około dwóch trzecich tej ilości od Gazpromu.

Pod koniec maja 2025 roku Rosja i Serbia podpisały nową, krótkoterminową umowę na dostawy surowca. Zgodnie z jej postanowieniami, od 1 czerwca do 30 września br. Belgrad będzie otrzymywał 6,1 mln metrów sześciennych gazu dziennie po cenie 290 euro za 1000 metrów sześciennych.

Europa rezygnuje z rosyjskiego gazu

Wraz z rozpoczęciem pełnej inwazji Rosji na Ukrainę, Serbia kontynuowała zakupy rosyjskiego gazu i nie przyłączyła się do antyrosyjskich sankcji UE. Prezydent Serbii Aleksandar Vučić oświadczył w 2022 roku, że kraj nie planuje rezygnować z rosyjskiego "błękitnego paliwa”. Według prezesa Srbijagaz, Dušana Bajatovicia, zakup gazu z Rosji jest najbardziej opłacalny dla kraju.

Jednak sama Unia Europejska, do której Serbia chce przystąpić, nie zrezygnowała jeszcze całkowicie z rosyjskiego gazu. Rzeczniczka UE ds. energii Anna-Kaisa Itkonen poinformowała, że osiem krajów nadal kupuje rosyjskie "błękitne paliwo”. Oprócz Węgier i Słowacji, gaz z Rosji importują Belgia, Francja, Grecja, Holandia, Portugalia i Hiszpania.

Czytaj też:
Rubio wyjaśnił, dlaczego Trump nie nałożył jeszcze surowych sankcji na Rosję
Czytaj też:
Węgry nie zrezygnują. Żądanie Trumpa odrzucone


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Reuters
Czytaj także