– Decyzje (o ewentualnej obniżce stóp – red.) będziemy podejmować z posiedzenia na posiedzenie, tak jak Europejski Bank Centralny, jak wszystkie inne banki. Tak jak w tej chwili to widzę, to taka przestrzeń – jeśli się utrzymają te dobre dane – być może jest – mówił Glapiński na konferencji prasowej w czwartek.
– Proszę pamiętać, że w listopadzie będziemy po naszej projekcji listopadowej. To jest taki "święty" ten nasz dokument, głęboka analiza gospodarki i podstawowych trendów, z miesiąca na miesiąc, z kwartału na kwartał i z roku na rok. I na podstawie tej projekcji podejmiemy decyzję w listopadzie – tłumaczył.
Dodał, że "wszystko jest przed nami", zastrzegając, że stopy nie mogą maleć w nieskończoność. – Zawsze, w zależności od tych zagrożeń widocznych, ta nadwyżka nad stopą inflacji jest. I w krajach Europy Środkowo-Wschodniej jest większa niż na zachodzie Europy, dlatego że się rozwijamy szybko – powiedział.
RPP tnie stopy procentowe. Glapiński o terminie kolejnej obniżki
W środę Rada Polityki Pieniężnej obniżyła wszystkie stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego o 25 pb., w tym referencyjną do 4,50 proc. Decyzja oznacza m.in. niższe raty kredytów zaciągniętych w polskiej walucie.
Według prezesa NBP, członkowie RPP "widzą przestrzeń do obniżek, ale kiedy to nastąpi, to nie wiedzą jeszcze sami". – Jeśli będą obniżki, to po 25 (punktów bazowych – red.), ostrożnie, oglądając się do tyłu, jakie są rezultaty dotychczasowych obniżek. Nie jest ta przestrzeń wielka, ale jakaś tam jest – ocenił.
– Gdyby było tak (...) jak jest, to jest przestrzeń, żeby te realne stopy zmniejszyć, czyli żeby obniżyć nominalne, jeśli ta inflacja jest 2,9 proc. na przykład. (...) Myślę, że w kierunku tych 4 proc. można iść, jeśli się utrzyma inflacja w ten sposób – wskazał Glapiński.
Czytaj też:
Premier ogłasza "koniec drożyzny". Mówi o rekordowych dochodach Polaków
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl

