Kontrole ukraińskiej żywności w Polsce. Ogromna skala nieprawidłowości

Kontrole ukraińskiej żywności w Polsce. Ogromna skala nieprawidłowości

Dodano: 
Ukraiński miód
Ukraiński miód Źródło: PAP / Daniel Zyśk
Inspektorzy Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przeprowadzili kontrolę żywności sprowadzanej z Ukrainy, którą można znaleźć w polskich sklepach.

Wraz z napływem do Polskich ukraińskich uchodźców wojenny, a także imigrantów zarobkowych, na sklepowych półkach przybywa produktów spożywczych z Ukrainy. To napoje, przekąski, sosy, tradycyjna słonina tzw. sało oraz słodycze czy przetwory. Sporą popularnością cieszą się także ukraińskie sklepy, gdzie znaleźć można pełen asortyment spożywczy z Ukrainy.

Czy produkty te spełniają normy wymagane polskim prawem? IJHARS we wrześniu 2025 r. przeprowadziła kontrole w 52 sklepach, w tym 42 stacjonarnych i 10 internetowych. Sprawdzono łącznie 359 partii produktów – opisuje "Fakt". Wnioski płynące z kontroli nie są pozytywne. Okazało się, że naruszenia wykryto aż w 41 podmiotach. "Najczęściej inspektorzy zwracali uwagę na brak oznakowania w języku polskim, brak pełnego wykazu składników, błędne daty trwałości czy brak informacji o alergenach" – czytamy.

Ogromna skala nieprawidłowości

Najgorzej wypadły przetwory rybne – nieprawidłowości stwierdzono w 77,8 proc. przypadków. Inspektorzy zwrócili uwagę na brak informacji o metodzie produkcji czy użytym narzędziu połowowym. Słabo jest też w przypadku wyrobów cukierniczych. 71,2 proc. partii tych produktów było niezgodnych z polskimi przepisami. Chodzi o brak polskich etykiet i niepełne informacje o składzie.

IJHARS alarmuje także w kwestii przetworów owocowo-warzywnych (57,9 proc. nieprawidłowości) i mięsnych (58,8 proc.).

"Kontrole przetworów mięsnych zakwestionowały 10 partii badanego asortymentu (58,8 proc.). Najczęściej stwierdzane nieprawidłowości w sklepach stacjonarnych obejmowały brak oznakowania w języku polskim (4 partie), brak właściwego określenia daty minimalnej trwałości – 'Najlepiej spożyć przed' (1 partia) oraz w jednym przypadku w wykazie składników nie wskazano obecności mięsa oddzielonego mechanicznie (MOM)" – czytamy w raporcie Inspekcji.

Nieprawidłowości dotyczyły też napojów bezalkoholowych – 64 proc. przypadków.

Czytaj też:
Więcej towarów z Ukrainy napłynie do Polski. "Tyle że to nie jest ukraińskie rolnictwo"


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Fakt
Czytaj także