Lewica przygotowuje projekt poselski wprowadzenia w Polsce podatku katastralnego. Liczy na poparcie partnerów z koalicji, partii Razem, a może nawet PiS-u.
Przypomnijmy – podatek katastralny to nazwa potoczna rodzaju podatku od nieruchomości, w którym podstawą opodatkowania jest wartość nieruchomości, a nie – jak w obecnym porządku prawnym – powierzchnia.
Lewica przygotowuje projekt
– Mi najbliższy jest taki wariant, żeby podatek katastralny był liczony od czwartego mieszkania. Czyli ten, kto ma trzy jeszcze nie płaci, ale ten kto ma powyżej już od każdego mieszkania płaci – powiedział poseł Tomasz Trela w porannej rozmowie na antenie RMF 24.
Jeśli chodzi o wysokość stawki to miałaby ona mieścić się w granicach jednego, dwóch procent, jednak Trela zaznaczył, że na takie szczegóły jest jeszcze zbyt wcześnie.
Trela powiedział, że nie wyobraża sobie, żeby Prawo i Sprawiedliwość nie poparło "takiej ustawy, która jest sprawiedliwa" i "daje dodatkowe pieniądze do budżetu". Oznajmił, że pieniądze wpływające do budżetu z tytułu tego podatku mogłoby być przeznaczane na budownictwo mieszkaniowe na wynajem.
– Trudno mi sobie to wyobrazić. Kolegów z PiS-u pan pytał? – zapytał prowadzący Tomasz Terlikowski.
– My rozmawiamy na komisji finansów o różnych wariantach. Jak padało z moich ust słowo podatek katastralny to nie widziałem jakiegoś wielkiego wzburzenia na zasadzie "idź stąd z tym podatkiem". Konfederacja rzeczywiście, ci tacy skrajni prawicowy, to oni są przeciwni – powiedział Trela.
Razem chce podatek antyspekulacyjny, czyli katastralny
Na początku listopada Szef partii Razem Adrian Zandberg zaprezentował w Sejmie projekt ustawy o podatku katastralnym od trzeciej nieruchomości i wezwał do poparcia inicjatywy. Koło Razem na razie nie zebrało wystarczającej liczby podpisów, by złożyć projekt. Jak informował PAP Razem zabiega o poparcie Lewicy, która ma podobne stanowisko, jednak – jak wspomnieliśmy w najbliższym czasie zamierza przedłożyć własną inicjatywę ustawodawczą w tym zakresie.
W uzasadnieniu projektu, który chcą forsować w parlamencie posłowie Razem wskazują jako podstawowy cel proponowanej regulacji ograniczenie "spekulacyjnego gromadzenia nieruchomości mieszkalnych" oraz "ułatwienie dostępu do mieszkań" dla młodych rodzin oraz osób o średnich dochodach.
Od trzeciego mieszkania
Skala opodatkowania miałby mieć charakter progresywny: Od trzech do pięciu mieszkań podatek katastralny miałby wynosić 1 proc. wartości nieruchomości, od sześciu do ośmiu mieszkań – 2 proc., a od dziewiątego i kolejnych – 3 proc. wartości. Wartość nieruchomości miałaby być wyceniana na podstawie danych Rejestru Cen Nieruchomości.
Wyjątki stanowiłyby nieruchomości, które są własnością samorządów terytorialnych, towarzystw budownictwa społecznego oraz społecznych inicjatyw mieszkaniowych.
Ile podmiotów?
Razem chce, by opłata była uiszczana w czterech równych ratach: Do dnia 15 marca, 15 maja, 15 września i 15 listopada roku podatkowego, a wartość nieruchomości aktualizowana co roku, według stanu na 1 stycznia. Zgodnie z założeniami projektu, podatek objąłby również nieruchomości współwłasnościowe.
"Projektowany podatek objąłby około 430 tysięcy podmiotów, które łącznie posiadają szacunkowo 1 miliona nieruchomości mieszkalnych podlegających opodatkowaniu" – wskazano w projekcie.
Dochody od nadwyżki nieruchomości miałyby zasilić budżet gminy, na której terenie położone są opodatkowane mieszkania.
Rząd nie prowadzi prac
Minister finansów Andrzej Domański powiedział w marcu w Radio Zet, że rząd nie prowadzi prac nad ustanowieniem w Polsce podatku katastralnego. Nie zgodził się wówczas z optyką kandydata Zandberga, który argumentuje, że taki podatek byłby on w interesie młodych ludzi, a uderzyłby w wielkie fundusze i rentierów.
– Wiele osób w Polsce ma np. drugie mieszkanie. Często są to mieszkania odziedziczone w spadku – podkreślił Domański. Dopytywany, czy resort dysponuje danymi, ile osób w Polsce ma drugie mieszkanie, odpowiedział, że nie ma takich danych.
Czytaj też:
"To jest idiotyczny pomysł". Petru nie gryzł się w język po pytaniu dziennikarza
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
