W poniedziałek telewizja wPolsce24 poinformowała, że w Narodowym Banku Polskim (NBP) narasta konflikt, który może doprowadzić do odsunięcia Adama Glapińskiego ze stanowiska prezesa. Stacja stwierdziła, że grupa pięciu członków zarządu NBP od kilku tygodni podejmuje działania mające na celu ograniczenie kompetencji szefa banku centralnego. Określiła to jako "zamach polityczny" na prezesa NBP. W tym gronie mieli znaleźć się: Paweł Mucha, Marta Gajęcka, Rafał Sura, Piotr Pogonowski oraz Artur Soboń.
Z kolei według informacji przekazanych przez portal money.pl, do obecnego kryzysu doprowadziła inicjatywa trzech członków zarządu NBP: Pogonowskiego, Sobonia i Sury. Na początku grudnia przedstawili oni projekt uchwały zmieniającej regulamin banku centralnego. Pakiet propozycji znacząco wzmacniałby zarząd jako organ kolegialny, a jednocześnie ograniczał kompetencje prezesa NBP i części jego kluczowych współpracowników.
RPP: Apelujemy o nieeskalowanie działań
W związku z sytuacją w zarządzie NBP, Rada Polityki Pieniężnej opublikowała oświadczenie, w którym zwróciła się z apelem o "wyciszenie emocji, rozwagę i niedokonywanie żadnych pochopnych działań".
"Apelujemy o nieeskalowanie działań naruszających dotychczasową, utrwaloną przez blisko 30 lat, stabilną relację pomiędzy trzema konstytucyjnymi organami NBP, w tym o poszanowanie roli organu banku centralnego, jakim jest Prezes NBP. Tworzenie niepotrzebnych zakłóceń w tych relacjach, będzie działać na szkodę banku centralnego o potencjalnych konsekwencjach daleko wykraczających poza samą strukturę NBP" – czytamy w stanowisku RPP, datowanym na 3 grudnia, pod którym podpisali się prezes NBP i przewodniczący RPP Adam Glapiński, a także jej członkowie: Ireneusz Dąbrowski, Iwona Duda, Wiesław Janczyk, Cezary Kochalski, Gabriela Masłowska i Henryk Wronowski (czyli siedmioro z dziesięciorga członków RPP).
Konflikt w NBP. Glapiński reaguje
Tymczasem Narodowy Bank Polski przedstawił nową strukturę organizacyjną instytucji. Wynika z niej, że nadzór nad departamentami utracili Rafał Sura, Piotr Pogonowski i Marta Gajęcka. Z kolei Paweł Mucha już od pewnego czasu nie nadzorował żadnego departamentu. Oznacza to, że już czterech członków zarządu banku centralnego nie nadzoruje pracy żadnego z departamentów.
Jak podała Polska Agencja Prasowa, powołując się na źródło zbliżone do NBP, powodem zmian w organizacji pracy zarządu banku centralnego była "utrata zaufania przez prezesa i nienależyte wykonywanie obowiązków".
Czytaj też:
Glapiński ogłosił sukces. "Moment na wypicie szampana"Czytaj też:
RPP podjęła decyzję ws. stóp procentowych. Nie ma zaskoczenia
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
