– Faktem jest, że PO znalazła się w trudnej sytuacji, Schetyna ma ograniczone pole działania, boi się, że Platforma mogłaby nie wygrać wcześniejszych wyborów samorządowych, to byłaby kolejna, trzecia z rzędu, porażka tej partii – podkreślała.
Zdaniem Kamili Baranowskiej, dymisje bliskiego otoczenia prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, nie uciszą głosów domagających się jej odejścia. Jednak, jak zaznaczyła, istnieje obawa, że sprawa afery reprywatyzacyjnej, nie podejmowana przez największe środowiska polityczne, „umrze śmiercią naturalną”.
– Do komisji sejmowej nikt się nie pali – ani PiS, ani PO, pali się tylko Kukiz'15, który widocznie nie ma nic do stracenia. Pytanie, co mają do stracenia inni? – mówiła. – Boję się, że po wzburzeniu medialnym ta sprawa umrze śmiercią naturalną, a to byłoby bardzo złe – dodała.
mp
fot. zrzut z TV Republika
TV Republika