Pod hasłem "Białystok miastem dla wszystkim" przeszedł pierwszy Marsz Równości w Białymstoku. Wydarzenie budziło duże kontrowersje. Towarzyszyła mu kontrmanifestacja, którą zorganizowały środowiska kibiców oraz narodowców. Do pierwszych incydentów doszło jeszcze przed wyruszeniem marszu. Policja poinformowała o zatrzymaniu sprawcy, który wyrwał tęczową flagę – informuje Polsat News.
Jak podkreślali organizatorzy marszu ze stowarzyszenia "Tęczowy Białystok", Marsz Równości z nikim nie walczy, nie jest też przeciw żadnej religii, a jest po to, aby każdy miał równe prawa. "Policja zaczęła reagować na skandaliczne zachowania kontrmanifestujących, ale i tak marsz musiał zmienić zaplanowaną trasę przejścia przez Białystok" – donosi portal noizz.pl.
W sieci można już znaleźć wiele nagrań pokazujących brutalne zdarzenia, do jakich doszło obok marszu. Według autorów nagrań, agresorami byli blokujący marsz kibice. Mowa o homofobicznych hasłach i przemocy fizycznej.
twittertwitter
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl