TVP Info twierdziło, że to Michał Kamiński (PSL–UED) przekonał lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, żeby umożliwił Giertychowi start z list ludowców. Roman Giertych był w przeszłości wicepremierem, ministrem edukacji i prezesem Ligi Polskich Rodzin oraz Młodzieży Wszechpolskiej. W ostatnich latach realizuje się jako adwokat. W różnych sprawach reprezentował ważnych polityków, m.in. Donalda Tuska czy Radosława Sikorskiego.
Czytaj też:
TVP Info: Giertych wystartuje w wyborach z list PSL
Do spekulacji odniósł się na Twitterze europoseł PO Radosław Sikorski. Były szef MSZ napisał, że "plotki o starcie mec. Giertycha z PSL nie są korzystne dla Koalicji Obywatelskiej". "Taki wojownik byłby atutem na liście całej opozycji. Powinien startować z KO z Warszawy, tak aby JK miał szansę zagłosować na dobrego kandydata..." – stwierdził.
Na jego wpis zareagował były premier Donald Tusk. "A tak serio, to przez ostatnie lata najcelniej trafiał w słabe punkty obozu władzy i jej lidera. Prawdziwy bat na faryzeuszy. Mieliby z nim urwanie głowy. Szczególnie na Żoliborzu. Dużo nas różni, ale ten pomysł popieram" – napisał na Twitterze.