"Przez internet dotarło do mnie dużo życzliwości i miłości. Pisały osoby, które przeszły raka, kobiety przysyłały mi swoje zdjęcia z ogoloną głową, podtrzymywały na duchu" – mówi Ochojska w rozmowie z miesięcznikiem "Twój Styl". I dodaje optymistycznie: "Dowiedziałam się, że mam dużą szansę na całkowite wyleczenie. I powiedziano mi: dobrze, że chorobę wykryto u mnie na początku roku, bo pod koniec może już by nie było limitu w szpitalu. Plan jednak się zmienił. Dzięki celnej terapii pozbyłam się guzów. Nie będę potrzebowała kolejnych cyklów chemioterapii białej. To przyspieszy proces powrotu do sił".
Założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej nie ukrywa, że choroba jest dla niej motywacją do wspierania innych chorych na raka. "Po tym, jak wiele osób dało mi wsparcie, pomyślałam, że ten rak to dla mnie... coś ważnego. Dzięki temu przeżyciu mogę też pomóc kobietom, bo pierwszym przesłaniem filmiku, który wrzuciłam do sieci, było "badajcie się". Chcę też powiedzieć: – Nie bójcie się" – apeluje eurodeputowana.
Czytaj też:
"Polski model państwa dobrobytu". Prawo i Sprawiedliwość pokazało programCzytaj też:
Małgorzata i Jan Żarynowie w obronie prof. Nalaskowskiego