Zbigniew Ziobro podczas dzisiejszej konferencji prasowej został zapytany o sprawę szefa NIK Mariana Banasia. Kilka dni temu TVN ujawnił, że w kamienicy, której właścicielem był kiedyś Banaś, działał hotel z pokojami na godziny. Szef NIK w wydanym po programie oświadczeniu zapowiedział pozew przeciwko redakcji. CBA poinformowało, że od kwietnia prowadzi kontrolę oświadczeń majątkowych Banasia, która zakończy się w drugiej połowie października, czyli już po wyborach parlamentarnych.
"Podwójne standardy TVN"
– Pan Kwiatkowski nie zdobył się nawet na urlop. Więc zaczekajmy na wyniki kontroli. Nie widzieliśmy pytań, nie spotkałem się z państwa strony o to, czy prezes Kwiatkowski powinien podać się do dymisji. Jako żywo tyle razy się tu z państwem spotykałem i nigdy TVN mnie o to nie dopytywał, mimo że przecież sprawa nabierała dynamiki. Był czas postawienia zarzutów, aktu oskarżenia. Nigdy TVN nie dopytywał się, czy Kwiatkowski powinien podać się, nigdy tutaj takie pytanie do mnie nie padło, czy Kwiatkowski powinien podać się do dymisji – mówił Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej.
Polityk dodał, że tak samo nie padło nigdy pytanie, czy należałoby zmienić ustawę, aby ludzie, którzy są podejrzani o popełnienie przestępstw kryminalnych mogli pełnić funkcje prezesa NIK. – To pokazuje podwójne standardy telewizji TVN – podkreślił minister. W ten sposób Ziobro nawiązał do sprawy byłego szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, któremu w 2016 roku postawiono cztery zarzuty. Chodziło o przekroczenie uprawnień przy postępowaniach konkursowych na stanowiska dyrektora Delegatury NIK w Łodzi, wicedyrektora Delegatury NIK w Rzeszowie i wicedyrektora departamentu środowiska NIK.
Telewizja jako gracz polityczny
W dalszej części wypowiedzi Ziobro nie ukrywał, że na temat TVN-u ma wyrobioną opinię.
– TVN jest oczywistym graczem na polskiej scenie politycznej. Angażuje się po jednej stronie. Nie jest telewizją, która bezstronnie informuje o sprawach, tylko jest telewizją zaangażowaną czy świadczy właśnie podwójny standard w relacji z pana Banasia i Kwiatkowskiego – mówił minister.
Ziobro podkreślił, że to dobrze, że pokazywane są wątpliwości ws. Banasia, ale jego zdaniem te standardy nie były tak samo dochowane w przypadku pana Kwiatkowskiego. – Dzisiaj widać tę aktywność, a wtedy sprawy zamiatano pod dywan, również w obszarze medialnym. Wszyscy jesteśmy władzą, państwo są czwartą władzą. Jeżeli coś się nie pojawia w mediach, to zwykle jest to intencjonalnie, mimo że były prezes Kwiatkowski kandyduje do Senatu, też nie słyszałem o pytaniach, czy to jest etyczne i właściwe, że Schetyna i Platforma wspiera byłego kolegę partyjnego, a przecież akt oskarżenia jest w sądzie – mówił minister sprawiedliwości na konferencji prasowej.
Czytaj też:
Niespodziewany komentarz ws. Banasia. Głos zabrał były szef NIKCzytaj też:
Chamskie zachowanie Arłukowicza w TVN24. "Proszę milczeć"