Rozmowa, która została nagrana i opublikowana w TVP Info, miała miejsce pod koniec 2017 roku, w biurze PO w Gdańsku. Szef klubu KO-PO (wówczas Platformy) spotkał się z lokalnymi działaczami PO z Tczewa. Rozmowa dotyczyła tworzenia list przed wyborami samorządowymi w 2018 roku.
Kiedy w trakcie rozmowy lokalny działacz poddaje w wątpliwość czy jeden z kandydatów (ówczesny i obecny prezydent miasta – Mirosław Pobłocki) powinien walczyć o prezydenturę z powodu problemów z prawem, Neumann tłumaczy mu, że ta sprawa może pomóc kandydatowi PO. – Jak mu za to postawią, to jest koniec –komentuje sprawę działacz. – Nic nie jest końcem (...) Na wybory idą głosować ludzie, którzy g***o się interesują. Nie wiedzą, kto jest. I będą widzieli w Polsce atakowanych niepisowskich prezydentów z aktami oskarżenia – tłumaczy dalej szef klubu Platformy.
Czytaj też:
Taśmy Neumanna. "Na wybory idą głosować ludzie, którzy g***o się interesują"
Publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz ocenił, że Sławomir Neumann na nagraniu "daje wykład logiki mafijnej". – Wskazuje tam, że osoba z zarzutami to może mieć jeszcze większe poparcie wśród anty-PiSu. Nie jest ot też żadnym zaskoczeniem ta logika PO. Jest też tam o Adamowiczu. Fajna taśma – dodał.
Ziemkiewicz odniósł się też do zapowiedzi Jarosława Kurskiego z "Gazety Wyborczej", który zdradził, że w miastach poniżej 100 tys. osób zamierzają rozdać milion darmowych egzemplarzy dziennika. – Jutro ruszy w Polskę fala ludzi z "Gazety Wyborczej" rozdając darmowe gazety. Zatopi Polskę. Nie jestem w stanie powtórzyć słów Jarosława Kurskiego, coś o walce Dawida z Goliatem. Goliat miażdży TVN-y, Newsweeki (...) Jak znam życie, to ten milion egzemplarzy gazety będzie zawierał tekst, że popierający PiS to potomkowie chłopów folwarcznych, którzy nie mają prawa – kpił.
Czytaj też:
"Jak będę miał coś ukraść to najpierw zapiszę się do PO". Fala komentarzy po taśmie Neumanna