Jadący ok. 130 km/h samochód potrącił pieszego, który przechodził przez przejście. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna w ostatniej chwili zdążył wypchnąć na chodnik żonę i odsunąć wózek z 3-letnim synkiem.
Mężczyzna zmarł po długiej reanimacji. – Sprawcą potrącenia był kierowca BMW, który jak się okazało był trzeźwy. Ustalamy okoliczności wypadku. Na miejscu pracuje prokurator – mówi w rozmowie z portalem Wirtualna Polska asp. szt Tomasz Oleszczuk ze stołecznej policji.
Obrażenia odniosło też dziecko, które wypadło z wózka. Chłopczyk został przewieziony do szpitala. Jego życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.
Czytaj też:
Norwescy urzędnicy przed polskim sądem? Byłby to precedens
Czytaj też:
W ciężarówce znaleziono 39 ciał. Ustalono narodowość ofiar