Wojewoda lubelski, który objął mandat posła, zarzuca Tomaszowi Kitlińskiemy znieważenie i poniżenie go jako konstytucyjnego organu państwa. – Głupoty bym do sądu nie podawał. Ale to już nie jest głupota, tylko uderzenie w konstytucyjny organ państwa, jakim jest wojewoda, a przez to uderzenie w państwo i politykę państwową – mówił wojewoda lubelski podczas konferencji prasowej.
Tomasz Kitliński sprzeciwiał się uhonorowaniu Czarnka medalem przyznawanym osobom zasłużonym dla UMCS. W proteście opublikowanym w mediach społecznościowych i przesłanym mediom aktywista napisał m.in., że wojewoda lubelski "szczyci się nienawiścią do Ukraińców, LGBT, muzułmanów, a rolę kobiet ogranicza do reprodukcji".
– Żadnej nienawiści do Ukraińców w żadnej swojej wypowiedzi nie podnosiłem. Nie mam żadnej nienawiści do jakiegokolwiek człowieka, co zawsze powtarzam – twierdzi wojewoda. Podkreśla też, że w swoich częstych wypowiedziach o przedstawicielach środowiska LGBT nigdy nie nawoływał do nienawiści. – Do nikogo personalnie swoich uwag nie kierowałem. Kierowałem je zawsze do ideologii, a zawsze podkreślam szacunek do człowieka – przekonuje Przemysław Czarnek.
Czytaj też:
Tzw. Państwo Islamskie wybrało nowego przywódcęCzytaj też:
To już pewne, szykują się zmiany w rządzie. Müller: Będą nowe twarze