"Od dwóch lat nie jestem premierem. Nie zabiegam o żadne stanowisko. Staram się jak najlepiej wykonywać mandat, który powierzyło mi ponad pół miliona wyborców. Z dnia na dzień jestem coraz bardziej, bezpardonowo atakowana z różnych stron. Czyżbym była zagrożeniem dla tak wielu?" – napisała była premier na Twitterze.
Wcześniej Beata Szydło komentowała przedstawiony w sobotę reportaż dziennikarzy TVN "Naziol, kibol, bandyta" na temat działalności Olgierda L., jednego z przywódców klubu motocyklowego "Bad Company". Do grupy tej mają należeć m.in. recydywiści i neonaziści. Zdaniem dziennikarzy "Superwizjera" oraz policjantów z którymi rozmawiali, grupa może zajmować się wymuszeniami, sutenerstwem i handlem narkotykami. W materiale pokazano Olgierda L. na spotkaniu z politykami Prawa i Sprawiedliwości Beatą Szydło i Antonim Macierewiczem.
Czytaj także:
"Obrzydliwe kłamstwo". Ostra reakcja Szydło po materiale TVN
W poprzednich tygodniach media rozpisywały się m.in. o synu byłej premier ks. Tymoteuszu Szydło oraz wykorzystywaniu rządowych samolotów, w czasie kiedy Szydło była premierem.
Czytaj także:
30. rocznica aksamitnej rewolucji. Premier: W 1989 r. spełniły się nasze marzenia o wolności i demokracji
Komentarze
Do sutenerów banasiowych z łańcuchami i pierścieniami dochodzi regularna gangsterka spod znaku nazi.
Dlatego nieprzypadkowo na wysokich stanowiskach w rządzie znajdziesz tam u różnych krętaczy.
W tym kontekście Banaś, wynajmując swoją kamienicę krakowskiej mafii na burdel, jest faktycznie "kryształowy".
Brocha. Niestety, nisko upadłaś. A to jak postąpilaś z chłopakiem z Seicento , pokazuje jak jesteś prawa i sprawiedliwa