Zgodnie z szariatem, muzułmanie modlą się pięć razy dziennie. Godziny i pory modłów opisane są w Koranie. Jeżeli muzułmanin wykonuje pracę lub jest w trakcie nauki, musi swoje zajęcie przerwać i odbyć przewidzianą modlitwę. Pochodzący z Indonezji islamscy studenci toruńskiej uczelni chcą, by zajęcia nie odbywały się w porach ich praktyk religijnych.
– Na UMK studiuje wielu studentów z krajów muzułmańskich. Do tej pory nie było z ich strony oczekiwań dotyczących życia religijnego – mówi cytowana przez "Gazetę Pomorską" dr Ewa Walusiak-Bednarek z zespołu prasowego UMK. – Problem był dyskutowany na spotkaniu prodziekanów, ale na razie rozstrzygnięcia nie zapadły. Władze UMK chcą przyjrzeć się jak podobne sprawy rozwiązywane są na uczelniach we Francji i w Niemczech. Jeśli chodzi o przerwy, raczej nie widzimy takiej możliwości - możliwe jest natomiast wygospodarowanie miejsca na modlitwę, ale raczej byłoby to miejsce o charakterze ekumenicznym dla różnych wyznań – wskazuje dalej.
Roszczeń studentów z Indonezji nie rozumie Nedal Abu Tabaq, muzułmanin mieszkający w Polsce, mufti Ligi Muzułmańskiej w RP oraz założyciel Stowarzyszenia Studentów Muzułmańskich. – Mogą odrobić te zaległe modlitwy w domu razem z kolejną modlitwą. To nie jest jakaś skomplikowana sprawa, chociaż wśród muzułmanów jest w tej kwestii wiele sprzecznych stanowisk – mówi. Dodaje jednak, że popiera pomysł wydzielenia muzułmanom miejsca do modlitwy oraz ablucji czyli rytualnego oczyszczenia. Podobne miejsca są oznaczone na uczelniach oraz w zakładach pracy m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Belgii, czy Francji.
Na UMK w Toruniu studiuje obecnie 140 muzułmanów. Najwięcej jest pochodzenia tureckiego.
Czytaj też:
"Miało zginąć jak najwięcej niewiernych". Niemcy: Policja zatrzymała osoby planujące atak dla ISIS