Piotr Żyła nie ustał skoku podczas zawodów w Wiśle. Sportowiec na chwilę stracił przytomność.
Żyła skoczył 119 metrów z telemarkiem. Kilka sekund później jednak rozjechały mu się narty, a sportowiec zaliczył groźnie wyglądający upadek.
– Piotrek ma rozcięty łuk brwiowy oraz wargę. Na chwilę też stracił przytomność – przekazał Adam Małysz.
Żyła wkrótce podniósł się i opuścił skocznię o własnych siłach. Całą twarz miał jednak zakrwawioną.
Ze względu na upadek Żyła nie zaklasyfikował się 30 najlepszych skoczków, co oznaczą, że nie zobaczymy go w drugiej serii.
Czytaj też:
"*Piep***ć raka". Norweski skoczek zmaga się z nowotworem
Źródło: TVP Info / wpolityce.pl