Politycy rozmawiali m.in. o sprawie Mariana Banasia. Patryk Jaki zaznaczył, że środowisko Zjednoczonej Prawicy potrafi przyznać się do błędu i stara się go naprawić. – Ostatni piątek dla Mariana Banasia, to był prawdziwy Black Friday. Całe zamieszanie z szefem NIK to żenada i byłoby śmieszne, gdyby nie było groźne dla państwa – odpowiedziała byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Leszczyna z KO.
– Wszystkie partie popełniają błędy personalne. Ale istotne jest to, jak na nie reagują. Nasi konkurenci nagradzają nawet ludzi z bardzo poważnymi zarzutami kryminalnymi. Dziś robimy wszystko, by odwołać Mariana Banasia – odparł Jaki. Co na to Izabela Leszczyna? – Na szefa NIK-u powołaliście oszusta podatkowego. Cała Polska wiedziała, że Marian Banaś zaniża podatki, że popełnił przestępstwo podatkowe. Teraz oczekujecie od opozycji, że osłabimy funkcje Najwyższej Izby Kontroli – stwierdziła posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Potem zaczęło się robić coraz goręcej. – Uważam, że dla pani przydałaby się jakaś edukacja w zakresie tego jak wygląda proces prawny w Polsce i rozróżnienie tego co robi prokurator, a co robi sędzia w Polsce – odparł europoseł PiS. Leszczyna nie pozostawiła tego komentarza bez odpowiedzi: – Pan mówi od rzeczy.
twitterCzytaj też:
Bolsonero kontra di Caprio. W tle oskarżenia o podpalanie AmazoniiCzytaj też:
"Pamiętaj, stoi obok ciebie ambasador Jamajki". Hołownia z przytupem odchodzi z show TVN