Poszukiwania Polaka i drugiej osoby – mieszkanki Tajlandii nie przyniosły dotychczas efektów. 26-letni Mateusz i 23-letnia Weraka razem ze znajomymi pływali kajakiem niedaleko plaży Yanui na wyspie Phuket. Kajak, którym płynął Polak, został zniesiony na otwarte morze. Mężczyzna zdołał jeszcze zadzwonić do swoich znajomych i poprosić o pomoc.
Poszukiwania rozpoczęto jeszcze tego samego dnia – 7 grudnia. Mężczyzny i kobiety nie udało się jednak odnaleźć i jak podaje konsul RP w Bangkoku miejscowa policja podjęła decyzji o zmniejszeniu zakresu dalszych poszukiwań. Szanse, że zaginieni żyją są minimalne.
Rodzina 26-letniego Mateusza nie traci jednak nadziei i w serwisie zrzutka.pl wciąż zbiera pieniądze na poszukiwania mężczyzny. „Przyjemna, spontaniczna wycieczka kajakiem, żeby obejrzeć zachód słońca, okazała się koszmarem. Dla nas, rodziny On tam daleko walczy o życie (wierzymy w to mocno!!!), a my tutaj na miejscu chcemy Was prosić o wsparcie. Duchowe i materialne. Modlitwa ma wielką siłę. W Bogu teraz nasza nadzieja. Pomóżcie. Pomódlcie się za naszego Mateusza”... – czytamy w opisie zbiórki.
Czytaj też:
Lepiej być w UE czy poza nią? Ten sondaż może zaskoczyćCzytaj też:
Polaków zapytano o emerytury. Efekt jest zatrważający