PiS wychodzi z marazmu i zaczyna odzyskiwać inicjatywę. Kampania prezydencka będzie odbywać się w cieniu sporów o sądy w kraju i w Brukseli. Partia Jarosława Kaczyńskiego przyjmuje to z pełną świadomością.
Podjęcie batalii o ustawę dyscyplinującą sędziów wyrwało Prawo i Sprawiedliwość z jesiennego spleenu. Zakończył się okres pewnej dezorientacji rządzącej partii. Złożyły się na nią niemiły szok po zdobyciu przez opozycję większości w Senacie i zamieszanie wywołane konkurencją w Sejmie ze strony Konfederacji i Lewicy.
Jak to z PiS bywa, ugrupowanie to w roli partii „ciepłej wody w kranie” wypada źle i nudno. Na szczęście dla obozu Jarosława Kaczyńskiego ataki Putina na nowo pozwoliły ekipie „dobrej zmiany” pokazać się jako strażnik polskiej racji stanu.
Czytaj też:
"Rz": PiS ma specjalną misję dla prezydenta DudyCzytaj też:
Niemiecki dziennik i laurka dla Budki. "Młody, wysportowany, zaczepny"
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.