MACIEJ PIECZYŃSKI: „Marionetka!”, „będziesz sie-dział!”, „przestań kraść!”, „Duda, ty ch...!”. Takie hasła wykrzykiwali demonstranci, zakłócający wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy w Pucku, podczas setnej rocznicy zaślubin Polski z morzem. Czy tak właśnie będzie wyglądać ta prezydencka kampania?
RYSZARD CZARNECKI: Opozycja wzywa do usunięcia podziałów, a sama nakręca spiralę nienawiści. Problemem nie są same demonstracje opozycji, bo to normalne w demokratycznym państwie. Problemem są wulgarne ataki na głowę państwa czy oskarżanie prezydenta, znanego z uczci-wości, o to, że jest złodziejem. Zwolennicy głównej partii opozycyjnej schodzą do poziomu kreta na Żuławach – skądinąd to akurat blisko Pucka. Niestety, przyklaskują temu działacze Platformy oraz jej koali-cjantów. Incydent w Pucku to przykład totalnego schamienia w polskiej polityce.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.