Kamiński przeprasza i wysyła kwiaty Kidawie-Błońskiej. Na jaw wyszły kulisy awantury w Senacie

Kamiński przeprasza i wysyła kwiaty Kidawie-Błońskiej. Na jaw wyszły kulisy awantury w Senacie

Dodano: 
Małgorzata Kidawa-Błońska i Michał Kamiński podczas Campusu Polska Przyszłości
Małgorzata Kidawa-Błońska i Michał Kamiński podczas Campusu Polska Przyszłości Źródło: PAP / Tomasz Waszczuk
Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński przeprosił Małgorzatę Kidawę-Błońską za sugestię, że kazała go inwigilować. Kulisy awantury ujawniły media.

Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (Trzecia Droga-PSL) przeprosił za "nadmierną reakcję" i wysłał kwiaty marszałek Senatu Małgorzacie Kidawie-Błońskiej (KO). Poszło o słowa, które padły w Wielki Piątek, na antenie TVN24.

Kamiński powiedział, że jego kierowca został poproszony przez urzędników Senatu o donoszenie na niego. Twierdził, że kierowca odmówił przekazywania informacji o jego życiu prywatnym i zawodowym.

Wkrótce potem Senat przekazał w komunikacie, że celem było efektywne zarządzanie czasem kierowców. Dyrektor Biura Administracyjnego Senatu skierował do Kamińskiego przeprosiny.

Kidawa-Błońska w rozmowie z TVN24 wyraziła zdziwienie reakcją Kamińskiego. Oświadczyła, że oczekuje od niego przeprosin za nieprawdziwe oskarżenia, co w końcu nastąpiło.

Kamiński kontra Kidawa-Błońska. Kulisy awantury o donoszenie w Senacie

Jak informuje "Gazeta Wyborcza", Kamiński publicznie przeprosił Kidawę-Błońską i usunął z internetu nagranie z oskarżeniami. Przyznał także, że wysłał kwiaty marszałek Senatu. Jednocześnie wyraził żal, że jego delegacje były często odrzucane, co łączył z całą sytuacją.

Według ustaleń "GW" przyczyną awantury było zachowanie kierowcy Macieja Żywny, senatora i wicemarszałka – też z Trzeciej Drogi, ale reprezentującego Polskę 2050 Szymona Hołowni.

"Żywno wyjechał na tydzień do Japonii, jego kierowca tego nie zgłosił. Co więcej, w czasie nieobecności Żywny pobierał paliwo i udawał, że jeździ z marszałkiem. Sprawa dotarła do szefowej Kancelarii Senatu Ewy Polkowskiej, która postanowiła ukarać nadużycie i zdyscyplinować dział transportu. Stąd właśnie mail, który tak wstrząsnął Kamińskim" – czytamy.

Dziennik pisze, że z Kidawą Kamiński ma spór: pamięta jej, że nie zgodziła się na jego dwa wyjazdy służbowe – jeden na Litwę, a drugi do Izraela.

Czytaj też:
Ciężkie oskarżenia Kamińskiego pod adresem PO. "Pokażę to całej Polsce"
Czytaj też:
Afera w Senacie. Kidawa-Błońska odpowiada na zarzuty Kamińskiego


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Damian Cygan
Źródło: TVN24 / Gazeta Wyborcza
Czytaj także