„W poczuciu odpowiedzialności za sytuację w kraju Senat skierował do Sejmu projekt ustawy z konkretnymi rozwiązaniami dla rodziców, przedsiębiorców i personelu medycznego. Państwo nie może zaprzestać działalności mimo stanu zagrożenia. Mam nadzieję,że Sejm szybko te zmiany uchwali” – napisał marszałek Senatu na Twitterze (tymczasem najbliższe posiedzenie Sejmu zaplanowane jest na 25-26 marca).
Pomysł Grodzkiego spotkał się ze zdecydowaną reakcją Konrada Piaseckiego, dziennikarza TVN24.
„Czy w dzisiejszej sytuacji epidemicznej można wyobrazić sobie posiedzenie sejmu? Spotkanie 460 osób na niewielkiej przestrzeni? To jest kolejny kamień do ogródka dyskusji o tym czy potrzebne jest wprowadzenie stanu nadzwyczajnego” – podkreśla dziennikarz.
Rząd wprowadza stan zagrożenia epidemicznego
W związku z epidemią koronawirusa, w piątek wieczorem premier Mateusz Morawiecki poinformował, że od dzisiaj zaczyna obowiązywać stan zagrożenia epidemicznego. Co to oznacza?
Tymczasowo przywrócone zostają granic z państwami Unii Europejskiej (obostrzenia potrwają od 15 marca do 25 marca), zawieszone zostają loty międzynarodowe, a do Polski nie będą wpuszczani obcokrajowcy (z pewnymi wyjątkami). – Staramy się ograniczyć dopływ nowych osób z zagranicy, które będą rozsadnikiem koronawirusa w Polsce – mówił premier Morawiecki. W ramach walki z koronawirusem również funkcjonowanie centrów i galerii handlowych zostanie ograniczone.
Czytaj też:
Wiceminister zdrowia ws. marszałka Senatu: Powinien przejść kwarantannęCzytaj też:
Kolejne przypadki koronawirusa. Liczba chorych wzrosła do 93 osób