O wnioskach z publikacji chińskich naukowców pisze RMF FM. Przeprowadzone badania wykazały, że grupa krwi ma wpływ nie tylko na nasilenie objawów, ale jest też ważnym czynnikiem decydującym o samym ryzyku zarażenia wirusem. Okazuje się bowiem, że liczba pacjentów z poszczególnymi grupami nie oddawała ogólnego rozkładu grup krwi wśród miejscowej ludności.
Wśród chorych była znaczna nadreprezentacja osób z grupą krwi A. Ludzie z grupą AB chorowali częściej, a ci z grupą B nieznacznie częściej niż przeciętna. Rzadziej chorowały osoby z grupą krwi 0. Zdaniem badaczy, to dowód na to, że są odporniejsze na zakażenie. Jak podkreślono w publikacji, ludzie z grupą krwi A być może potrzebują szczególnie wzmocnionej ochrony w celu zmniejszenia niebezpieczeństwa infekcji. "Pacjenci z grupą krwi A mogą potrzebować też pilniejszej opieki i silniejszej terapii" – wskazano.
Naukowcy z Wuhan i Shenzen nie zauważyli z kolei korelacji między płcią i wiekiem a ryzykiem zakażenia.
Wnioski z przeprowadzonych badań mają charakter wstępny, jednak zostały przeprowadzone na pokaźnej próbie – ponad 2100 pacjentów z kilku szpitali w Wuhan i Shenzen.
Czytaj też:
Prezydent w ogniu krytyki. Minister Szumowski zabrał głos ws. aktywności Andrzeja DudyCzytaj też:
Ginekolog zakażony koronawirusem. W ubiegłym tygodniu przyjął kilkadziesiąt pacjentek