W rozmowie na antenie Polskiego Radia, Jerzy Jachowicz pytał prezesa PiS, czy ten jest gotowy na „gromy ze strony opozycji” w związku z poparciem przez rządzących pomysłu przeprowadzenia majowych wyborów w formie korespondencyjnej.
– Wiem o tym (że czekają go ataki ze strony opozycji – red.), chociaż nie mogę tego zrozumieć. Ludzie, którzy powołują się na konstytucję, noszą napisy „Konstytucja”, jednocześnie tej konstytucji nie szanują – odpowiedział Kaczyński.
Jak tłumaczył prezes PiS, obecnie wybory muszą się odbyć, inaczej złamane zostanie prawo. – Chyba, że zostanie wprowadzony stan nadzwyczajny, a do tego niezbędne są pewne warunki, które nie są spełnione – podkreślił polityk.
Kaczyński zapewnił także, że PiS nie chce chce złamać konstytucji i chce zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo Polaków, a wybory korespondencyjne to zapewniają. – To jest sytuacja bardzo jasna, zero-jedynkowa – dodał.
Dlaczego opozycja chce przełożenia wyborów?
Następnie dziennikarz zapytał prezesa PiS, jakie jego zdaniem „interesy opozycji” mogą skłaniać polityków obozu opozycyjnego do walki o przełożenie wyborów.
– Wydaje mi się, że to zostało jasno sformułowane przez Grzegorza Schetynę – mówił Kaczyński. Jak przypomniał polityk, były lider PO zasugerował, że głosowanie w nowym terminie, oznacza rozpoczęcie od początku przygotowań do wyborów, a być może także wybór nowego kandydata.
– No, a ci którzy są teraz (kandydaci – red.), mówię o opozycji, nie wydają się szczególnie udani – dodał prezes PiS.
Kaczyński stwierdził także, że opozycja prawdopodobnie liczy na to, że w przyszłym roku pozycja jej kandydatów byłaby lepsza niż obecnie.
– Zaczyna się na świecie dzieżki kryzys i za rok będziemy w fazie bolesnej walki z kryzysem i to pewnie jest brane przez opozycję pod uwagę, bo wiadomo, że w takiej sytuacji ludzie mogą mieć pretensje do władzy (...) Prawdopodobnie (opozycja – red.) oceniają obecnie swoje szanse za niewielkie i uważają, że za rok mogą być większe – podkreślił polityk.
"Mam nadzieję, że to będzie decyzja racjonalna"
Jachowicz zapytał prezesa PiS także o spór wewnątrz Zjednoczonej Prawicy dotyczący głosowania korespondencyjnego w majowych wyborach. Jak bowiem od kilku dni podają media, koalicjant PiS – Porozumienie Jarosława Gowina, nie zamierza poprzeć projektu Prawa i Sprawiedliwości, umożliwiającego przeprowadzenie głosowania w wyborach prezydenckich wyłącznie w formie korespondencyjnej.
– Rzeczywiście, mówi o tym (Jarosław Gowin – red.), że jest przeciwnikiem wyborów w tej chwili, uzasadniał to różnego rodzaju zagrożeniami medycznymi – mówił Kaczyński.
– Jaką podejmie decyzję (ws. głosowania nad projektem w Sejmie – red.) trudno mi w tej chwili powiedzieć, ale mam nadzieję, że to będzie decyzja racjonalna i zgodna z konstytucją – podkreślił polityk, dodając, że obecnie jedyna decyzja zgodna z konstytucją to przeprowadzenie w maju wybory.
Czytaj też:
"My, jako drugi koalicjant...". Mocne słowa JakiegoCzytaj też:
"Rz": Zjednoczona Prawica podzielona w sprawie wyborów