Jarosław Gowin poinformował podczas wczorajszej konferencji prasowej w Sejmie, że podaje się do dymisji. – Żyjemy w czasach historycznego kataklizmu. Musimy walczyć z epidemią i o polską gospodarkę – mówił. – Popieram możliwość głosowania korespondencyjnego, ponieważ jest to w najbliższym czasie jedyna możliwa forma przeprowadzenia wyborów. Uważam przy tym, że wybory powinny być przesunięte. Zaproponowaliśmy swojemu koalicjantowi wprowadzenie poprawki z vacatio legis wynoszącym trzy miesiące. Ta propozycja nie została przyjęta, dlatego podaję się do dymisji – oświadczył. Gowin wyjaśnił przy tym, że jego ugrupowanie nie opuszcza koalicji rządzącej. Na swoje miejsce wicepremiera rekomandował minister Jadwigę Emilewicz.
Postawę Jarosława Gowina w mocnych słowach skomentował dziś kandydat na prezydenta Szymon Hołowania. – Nie chce tu po raz kolejny odnosić się do postawy samego wicepremiera Gowina, któremu będziemy zawdzięczać teraz nasz własny, polski neologizm: gowinować. Nie hamletyzować – powiedział.
– To człowiek, który swój kręgosłup w polityce zawiązał już chyba na supeł i niczego już od niego, jeśli chodzi o odpowiedzialność za kraj, oczekiwać nie można – dodał Hołownia.
Czytaj też:
Mazurek bezlitosny dla Siemoniaka. "Zapomniałem panu powiedzieć, że to był Donald Tusk"Czytaj też:
Dramat Kasi Kowalskiej: Lekarze w Wielkiej Brytanii powiedzieli stanowcze "nie"