"To są najsłabsze ogniwa". PiS werbuje polityków do głosowania ws. wyborów

"To są najsłabsze ogniwa". PiS werbuje polityków do głosowania ws. wyborów

Dodano: 
Jarosław Kaczyński w Sejmie
Jarosław Kaczyński w Sejmie Źródło: PAP / Leszek Szymański
Werbowanie posłów, przeciąganie liny między PiS a Porozumieniem, propozycje intratnych stanowisk w spółkach skarbu państwa. Jak donosi Interia, politycy PiS nie próżnują i intensywnie próbują zwerbować posłów ze wszystkich partii do głosowania ws. wyborów korespondencyjnych.

7 maja w Sejmie odbyć ma się głosowanie dot. ustawy PiS organizującej korespondencyjne wybory prezydenckie. Przeciwko wyborom w maju opowiada się opozycja i Porozumienie Jarosława Gowina. O innym terminie niż majowy nie chce słyszeć natomiast Jarosław Kaczyński.

Jak informuje Interia, władze PiS prowadzą zakulisową grę, by zwiększyć zasoby przed majowym głosowaniem ws. wyborów. Werbowani są jednak nie tylko posłowie Porozumienia, ale także innych formacji. W tle mają pojawiać się propozycje stanowisk w spółkach skarbu państwa, a akcja jest wyjątkowo intensywna.

– Szukają ludzi, którzy znajdują się na życiowych zakrętach, mających problemy osobiste. To zawsze najsłabsze ogniwa – mówi Interii polityk opozycji.

Według portalu, konkretne propozycje już padły. Mieli je dostać zarówno posłowie PSL-Kukiz’15, jak i Platformy Obywatelskiej. "W pierwszym etapie oferty mają dotyczyć atrakcyjnych stanowisk - zarówno w resortach, jak i spółkach skarbu państwa. W drugim ma rozpocząć się szukanie haków" – czytamy.

– Były próby podkupywania naszych posłów. I to naprawdę bezczelne – twierdzi poseł PO Robert Kropiwnicki.

W kręgu zainteresowań PiS mają się znajdować posłowie mniej znani, którzy zazwyczaj nie są na świeczniku.

Nadal trwa walka także o zatrzymanie części posłów Porozumienia w PiS. Nie wiadomo, ile szabel może zabraknąć by przegłosować ustawę. –To jedno głosowanie przewartościuje polską scenę polityczną na kolejne lata. Nie pamiętam takiego głosowania. 8 maja możemy obudzić się z nową większością parlamentarną. Poza Jackiem Żalkiem, który już w zasadzie jest po stronie PiS, pozostali wydają się być lojalni Gowinowi. Zagadką jest jedynie Jadwiga Emilewicz – mówi Interii jeden z posłów.

Gowin premierem?

Jak informuje portal, Jarosław Gowin dalej walczy o przesunięcie wyborów, ale "chce ugrać dla siebie jak najwięcej w nowym rozdaniu. Mówi się o dwóch najważniejszych stanowiskach - premiera lub marszałka Sejmu". – Ja bym mu dał to, co chce. Nie ma alternatywy –– stwierdza poseł opozycji.

Czytaj też:
Zaskakujące wyznanie Gowina. "Kaczyński się pod tym podpisał"
Czytaj też:
Zaskakujące doniesienia "SE" ws. Gowina. "Czas na dowód ostateczny"

Źródło: Interia
Czytaj także